W zasadzie udało nam się "zrobić" (nie lubię tego słowa) cztery trasy. Jednego dnia (10.07) po pracy, prawie wieczorem trasa przez Sarnie skały. Kolejnego dnia (11.07) trasa przez Dolinę Pięciu Stawów, Świstową Czubę, do Morskiego Oka (które obeszliśmy dodatkowo - niedosyt kilometrów (?) :-)). Kolejnego dnia (12.07) spacer Doliną Kościeliską do Smreczyńskiego Stawu, skąd rozciąga sie piękny widok na Ornak. Te trzy trasy przeszedłem z córką Joasią. Na sam Ornak (piękna i bardzo widokowa trasa) wybraliśmy się za to trzy tygodnie później dodatkowo z córką Emilką. Pomimo trasy 22 km tego dnia i ponad 1000 m różnicy wzniesień, dała radę.
Najlepsi są ci panowie w białych skarpetkach (wszyscy czterej) na zdjęciu :-)
Kilka filmów:
Kaczki przy Smreczyńskim stawie
Panorama z Ornaka
Wodogrzmoty Mickiewicza