Serbia (11-16.05.2014)

Wyjazd do Serbii związany z konferencją MIEL (International Conference on Microelectronics). Przy okazji odwiedziliśmy kilka historycznych miejsc. W samym Belgradzie udało nam się odnaleźć budynek serbskiego parlamentu, przed którym głównie za czasów marszałka Tito odbywały się defilady wojskowe w okrągłe rocznice zakończenia II WŚ. Wracając do Polski odwiedziliśmy Chorwację, a konkretnie miasto Vukovar, które zostało niemal doszczętnie zniszczone podczas wojny w 1991 roku. Obecnie odbudowane, choć na elewacjach niektórych domów nadal widać ślady wojny. O bitwie o Vukovar powstał kiedyś film fabularny (Vukovar, Jedna prica). Pod koniec tego filmu (od 8 minuty) są ujęcia m.in z okolic wieży, która jest obecnie pomnikiem. Film pokazuje stopień zniszczenia miasta - mam skojarzenia z Warszawą z 1945 roku. Dla porównania poniżej zdjęcia jak obecnie wyglądają domy w okolicy tej wieży. Mnie ta historia bardzo mocno dotyka. Dwa narody, teoretycznie chrześcijańskie !, które wyrządzały sobie krzywdę, dzisiaj żyjące w separacji bez umiejętności przebaczenia sobie. Wiele ran nie zabliźniło się do dzisiaj, ale pewnie długo się nie zabliźni ze względu na pielęgnowaną po obu stronach niechęć. Zastanawiam się często dlaczego te narody przyznające się wiary chrześcijańskiej, nie potrafią zastosować w praktyce słów Chrystusa o konieczności przebaczania. Czytałem jakis czas temu, że w Vukovarze dzieci od najmłodszych lat uczone są nie zadawania się z drugą stroną. Są przedszkola z osobnymi wejściami dla Serbów i Chorwatów, a dzieci ze sobę nie mogą się bawić. Smutne to jest. Na samym dole zdjęcia z cmentarza w Vukovarze. Jest tam wiele pustych grobów czekających na ciała osób których do dziś nie odnaleziono.

Wyjeżdżając z Belgradu widzieliśmy budynki ze śladami NATO-wskich bombowych "podarunków" dla narodu serbskiego z 1999 roku. W mediach nazywano to humanitarnymi bombardowaniami (kilka zdjęć poniżej).

Pogoda ciekawa :-) Lało non stop. Deszcz ma swój urok, przynajmniej dla mnie, ale kiedy jest go za dużo to skutki są nieciekawe. Obecnie można w mediach przeczytać o powodziach w Serbii i w Bośni.

Jedzenie w Serbii jest bardzo dobre. Chyba jest mniej skażone chemią. Zwiedzając miasto natknęliśmy się na targ, na którym kupiłem truskawki i czereśnie (po około 3.50 zł za kg). Niesamowity smak. Kobieta sypiąc mi je do worka powiedziała: "To są nasze, domowe, serbskie, nie unijne" :-) W sklepach nadal można kupić zwykłe żarówki nawet 100 W. Można kulturalnie wypić piwo na ulicy i policja się nie czepia. Przebywając w Serbii przypominają mi się trochę przedunijne czasy normalności w Polsce.

DSC07633a.jpg DSC07633c.jpg DSC07633d.jpg
DSC07633e.jpg DSC07633f.jpg DSC07633g.jpg
DSC07633h.jpg DSC07633i.jpg DSC07633j.jpg
DSC07633k.jpg DSC07634.jpg DSC07635.jpg
DSC07636.jpg DSC07637.jpg DSC07638.jpg
DSC07638a.jpg DSC07638b.jpg DSC07639.jpg
DSC07643.jpg DSC07644.jpg DSC07645.jpg
DSC07651.jpg DSC07653.jpg DSC07655.jpg
DSC07657.jpg DSC07658.jpg DSC07659.jpg
DSC07660.jpg DSC07662.jpg DSC07663.jpg
DSC07665.jpg DSC07668.jpg DSC07670.jpg
DSC07672.jpg DSC07673.jpg DSC07677.jpg
DSC07680.jpg DSC07681.jpg DSC07685.jpg
DSC07686.jpg DSC07689.jpg DSC07695.jpg
DSC07702.jpg DSC07707.jpg DSC07709.jpg
DSC07715.jpg DSC07717.jpg DSC07717a.jpg
DSC07717b.jpg DSC07717c.jpg DSC07717d.jpg
DSC07717e.jpg DSC07717f.jpg DSC07718.jpg
DSC07719.jpg DSC07725.jpg DSC07726.jpg
DSC07729.jpg DSC07732.jpg DSC07733.jpg
DSC07736.jpg DSC07737.jpg DSC07740.jpg
DSC07742.jpg DSC07744.jpg DSC07748.jpg
DSC07750.jpg DSC07751.jpg DSC07754.jpg
DSC07759.jpg DSC07760.jpg DSC07761.jpg
DSC07765.jpg DSC07766.jpg DSC07767.jpg
DSC07768.jpg DSC07772.jpg DSC07773.jpg
DSC07774.jpg DSC07778.jpg DSC07781.jpg
DSC07785.jpg DSC07786.jpg DSC07787.jpg
DSC07796.jpg DSC07797.jpg DSC07798.jpg
DSC07799.jpg DSC07800.jpg DSC07805.jpg
DSC07810.jpg DSC07816.jpg DSC07820.jpg
DSC07821.jpg DSC07823.jpg DSC07825.jpg
DSC07828.jpg DSC07829.jpg DSC07836.jpg
DSC07838.jpg DSC07840.jpg DSC07841.jpg
DSC07844.jpg DSC07850.jpg DSC07853.jpg
DSC07854.jpg DSC07856.jpg DSC07857.jpg
DSC07864.jpg DSC07864a.jpg DSC07865.jpg
DSC07867.jpg DSC07871.jpg DSC07876.jpg
DSC07877.jpg DSC07878.jpg DSC07879.jpg
DSC07882.jpg DSC07883.jpg DSC07884.jpg
DSC07885.jpg DSC07887.jpg DSC07889.jpg
DSC07891.jpg DSC07894.jpg DSC07895.jpg
DSC07896.jpg DSC07897.jpg DSC07899.jpg
DSC07900.jpg DSC07901.jpg DSC07904.jpg
DSC07905.jpg DSC07906.jpg DSC07907.jpg
DSC07908.jpg DSC07909.jpg DSC07910.jpg
DSC07911.jpg DSC07912.jpg DSC07916.jpg
DSC07917.jpg DSC07919.jpg DSC07920.jpg
DSC07923.jpg DSC07924.jpg DSC07925.jpg
DSC07926.jpg DSC07927.jpg DSC07935.jpg
DSC07936.jpg DSC07937.jpg DSC07938.jpg
DSC07941.jpg DSC07946.jpg DSC07947.jpg
DSC07951.jpg DSC07956.jpg



This thumbnail page was generated by XnView v1.19