Uczestnicy z forum Reconnet z dziećmi: Miki, Puchalsw, Marshall, Taki Robaczek, Hiskiasz :-) Na przyszłość proszę jedynie o udział jakiś tatusiów z córkami, bo moje córki nieco marudziły na brak towarzystwa płci tej samej :-) Wielkie podziękowania dla Mikiego za chęci i poświęcony naszym dzieciakom czas. Miło było mi poznać osoby z forum, których do tej pory nie miałem okazji spotkać osobiście. Ogólnie mówiąc to bardzo się cieszę z tej imprezy. Myślę, że tego typu przedsięwzięcia pomogą nam łatwiej zaszczepić naszą pasję naszym dzieciom. Dobrze będzie jak dzieciaki się poznają i zintegrują ze sobą, nawet jeśli nie obędzie się bez zgrzytów.
Dzieciakom tych kilka dni upłynęło na strzelaniu z łuków oraz różnorakiej broni pneumatycznej, rzeźbieniu w drewnie, kąpieli w Wiśle, zwiedzaniu okolicy, nasłuchiwaniu odgłosów ptaków, bohaterskiemu zabijaniu komarów, rozmowach przy ognisku do północy a nawet dłużej, pomocy przy przygotowywaniu żarcia i innych zajęciach obozowych. Częściowo oddają to zdjęcia poniżej. Niestety kamera mi szwankuje, więc cześć zdjęć jest nieco rozmazana.
Przeprowadziliśmy próbę pozyskania wody z gałęzi drzew otoczonych workami foliowymi (jest to jedna z metod podawana na różnych stronach poświęconych survivalowi). Guzik z tego wyszło. Ani kropli wody nie było w workach po 5-6 godzinach próby, mimo że z drzew non stop kapało. Ciekawe co zrobiliśmy nieprawidłowo. Myślę, że kolejny zlot z dziećmi (miejmy nadzieję, że będzie) możnaby poświęcić metodom pozyskiwania wody i rozpalaniu ognia. Sprawa do dyskusji, ale myślę, że trzebaby bardziej zorganizować dzieciakom czas.