Kajaki - rzeka Piława (Liszkowo - Szwecja 15-17.08.2014)
Miało lać przez cały weekend, więc sporo ludzi odwołało rezerwację kajaków. Dla mnie to super, ponieważ większość kajakarzy nie potrafi zachować ciszy na rzece. Zbliżające się kolejne grupy kajakarzy zapowiadały wrzaski, które słychać było zanim jeszcze pojawili się na horyzoncie. Wtedy jedyną opcją było zatrzymać się i przeczekać do czasu aż grupa zniknie gdzieś za zakrętem. Gdyby zapowiadali dobrą pogodę, pewnie ani chwili ciszy nie dało by się doświadczyć. Raz dopadła nas burza, ale zbici przy brzegu pod plandeka daliśmy radę. Trochę deszczu dzień później przeczekaliśmy tez pod jednym mostem.
Zabawne nieco było to, że nasz spływ kończyliśmy w miejscowości Szwecja. Dwa dni później służbowo leciałem do Goteborga w Szwecji :-) Szwedzi, koledzy z firmy byli nieco zdziwieni, jak o tym opowiadałem.