DRUGI ZLOT KAWIARENKOWICZÓW |
Pod koniec zlotu kawiarenkowiczów Rafał poprosił mnie o jego podsumowanie i opisanie tego co tam się działo.
Więc postaram się w miarę dokładnie opisać jego przebieg, mając nadzieję, że nikogo z uczestników nie urażę tym opisem.
Mikser
Podobnie, jak poprzednio, zlot odbył się w Bielicach w Kotlinie Kłodzkiej w dniach 19 - 21 stycznia 2001 roku. Jego uczestnikami byli :
Atmosfera tego zlotu była wspaniała i jak na ortodoksyjnych kawiarenkowiczów przystało rozmowy ciągnęły się do późna w nocy i chociaż dochodziło do pewnych tarć spowodowanych różnicą poglądów, to jednak nie było potrzeby wykorzystywania typowego zwrotu kawiarenkowych administratorów, czyli klasycznego BAN :-).
Dzień pierwszy |
Dzień drugi |
Właćnie tego dnia razem z Markusem pojawiliśmy się na zlocie gdzie zostaliśmy bardzo gorąco przywitani przez Rafała. Po krótkim odpoczynku wyruszyliśmy na spacer w poszukiwaniu reszty zlotowiczów którzy ostro zjeżdżali na nartach. Niestety wkrótce po naszym przyjeździe opuściły nas, mimo ostrych sprzeciwów, Hanna z Ester. Resztę dnia spędziliśmy głównie na bardzo dynamicznych rozmowach, jako że każdy z nas miał inny punkt widzenia na tematy jakie były poruszane i starał się przeforsować swoje zdanie co nie zawsze się udawało. W związku z tym cała dyskusja zakończyła się około godziny 4 nad ranem.
Dzień trzeci |
Był to, niestety, ostatni dzień zlotu. Jako pierwsi odjechali Poznaniacy czyli Rafał z dziećmi żegnani przez Nas czyli przez Jagę, Markusa i mnie bardzo gorąco. Duże poczucie humoru wykazała w tym momencie Jaga określając ten odjazd kawiarenkowym zwrotem RAFAŁ - POMOGLIŚMY WYJŚĆ. Wkrótce i my zaczęliśmy się powoli szykować do odjazdu lecz wcześniej co niektórzy postanowili choć trochę odespać poprzednią noc. Po ich przebudzeniu otrzymałem od Jagi i Markusa nową ksywę GOSPOSIA :-))) jako nagrodę za mycie naczyń. Jakiś czas później ruszyliśmy w drogę powrotną.