ODCISKI PALCÓW STWÓRCY. ARGUMENTY DR ROBERTA GENTRY'EGO NA RZECZ NAGŁEGO STWORZENIA I OGÓLNOŚWIATOWY POTOP.
STRESZCZENIE:
Celem artykułu jest przybliżenie czytelnikowi niezwykle interesujących obiektów, które chociaż małe, mogą stanowić mocny dowód na stworzenie Ziemi z niczego przez Boga i ogólnoświatowy Potop. Obiektami tymi są radioaureole (ang. radiohalos), występujące w skałach granitowych na całej powierzchni kuli ziemskiej. Szczególną uwagę poświęcono radioaureolom pochodzącym od izotopów promieniotwórczych polonu. Wynika to z faktu niezwykle krótkich okresów ich połowicznego rozpadu. Radioaktywny polon
zanika tak szybko, że z punktu widzenia ewolucjonistycznego modelu powstania Ziemi, radioaureole takie nie powinny w ogóle występować w skałach. W artykule zaprezentowany został fragment dorobku naukowego amerykańskiego fizyka Roberta V. Gentry'ego, najwybitniejszego specjalisty w dziedzinie radioaureoli.1. WPROWADZENIE.
Sferyczne obiekty, odkryte w skałach około 200 lat temu za pomocą wchodzących wówczas do użycia mikroskopów, długi czas stanowiły zagadkę dla naukowców. Wysuwano różne hipotezy mające na celu wyjaśnienie ich genezy. Opierały się one na różnych przesłankach. Rozważano np. możliwość dyfuzji kolorowych substancji organicznych lub nieorganicznych. Niestety po analizie żadna z hipotez nie utrzymała się. Nie potrafiono wyjaśnić regularności i
sferyczności kształtu tych obiektów {1}. Gdy odkryto zjawisko promieniotwórczości okazało się, że swoje powstanie obiekty te zawdzięczają substancji radioaktywnej znajdującej się w ich centrum (rok 1907, profesor John Joly z Trinity College z Dublina). Innym badaczem, który w latach trzydziestych zajmował się tym problemem był fizyk G.H.Henderson z Uniwersytetu Dalhousie w Halifax, w Nowej Szkocji {2}. Dokonał on pierwotnej klasyfikacji radioaureoli (będzie jeszcze o nim mowa). W obecnych czasach fizykiem zajmującym się radioaureolami jest dr Robert V. Gentry. Poświęcił on całe swoje życie badaniu tych obiektów. Dr Gentry jest najwybitniejszym specjalistą w tej dziedzinie. Swoje badania publikował w najbardziej renomowanych czasopismach naukowych takich jak np. Science, Nature.Istnienie oraz budowa radioaureoli może stanowić mocny argument popierający zarówno powstanie Ziemi w nagłym akcie stwórczym, jak i ogólnoświatowy Potop.
Rozdział drugi ma na celu krótkie wprowadzenie do zjawiska promieniotwórczości naturalnej. Wprowadzenie to jest istotne z tego powodu, że swoje powstanie radioaureole zawdzięczają temu zjawisku. Starałem się ograniczyć do absolutnie niezbędnych pojęć, które będą istotne w dalszej części artykułu. Trzeci rozdział w telegraficznym s
krócie podaje najistotniejsze elementy ewolucyjnego modelu powstania Ziemi i Układu Słonecznego. W czwartym rozdziale zaprezentowano sposób w jaki radioaureole powstają. Piąty rozdział poświęcony został pokazaniu i analizie hipotezy Hendersona. Jest to w praktyce jedyna hipoteza (konkurencyjna do hipotezy Gentry'ego), która może wyjaśnić powstanie radioaureoli polonu. W niektórych przypadkach jej zastosowanie jest uzasadnione. Szczególny przypadek, w którym hipoteza ta się sprawdza oraz wnioski stąd wynikające przedstawione zostały w rozdziale szóstym. W siódmym rozdziale przedstawiona została krytyka poglądów R.V. Gentry'ego i kontrargumenty do tej krytyki. W ósmym rozdziale zawarto krótkie podsumowanie.
2. PROMIENIOTWÓRCZOŚĆ NATURALNA.
Jądra atomowe składają się z nukleonów (protony i neutrony). Masa neutronu niewiele się różni od masy protonu i przewyższa ją o wartość równą masie elektronu (proton jest 1740 razy cięższy od elektronu).
Tabela 1. Szeregi promieniotwórcze.
Liczba protonów określana jest mianem liczby atomowej Z. Liczba ta jest charakterystyczna dla danego pierwiastka. Łączna liczba neutronów i protonów określana jest mianem liczby masowej A. Dla danego pierwiastka X liczba A może być różna. Mówimy wtedy o izotopach danego pierwiastka n
p. (238U) ma o trzy neutrony więcej niż (235U), ale oba izotopy posiadają tyle samo protonów (stała liczba atomowa Z). Promieniotwórczość naturalna polega na samorzutnej przemianie jądra z emisją cząstki a , będącej jądrem atomu helu (42He), lub b , będącej elektronem. W wyniku przemiany powstaje zwykle jądro w stanie wzbudzonym. Jądro to, przechodząc na niższy stan energetyczny, emituje krótkofalowe promieniowanie g . W wyniku wyrzucenia przez jądro cząstki a , z jądra o liczbie atomowej Z i liczbie masowej A powstaje jądro o liczbie atomowej Z-2 i liczbie masowej A-4. W wyniku wyrzucenia cząstki b powstaje jądro o liczbie atomowej Z+1, przy czym liczba masowa A nie ulega zmianie. Są to tzw. prawa przesunięć, lub prawa Soddy’ego i Fajansa {3}. Pierwiastki powstające w rozpadach a i b na ogół również są promieniotwórcze i ulegają dalszemu rozpadowi. W wyniku tego tworzą się szeregi promieniotwórcze. W przyrodzie występują trzy szeregi promieniotwórcze. Pierwszy szereg zaczyna się od izotopu toru (232Th) i kończy się izotopem ołowiu (208Pb).Rys.1. Szereg promieniotwórczy izotopu (238U)
Rys 2. Krzywa zaniku promieniotwórczego
Liczby masowe pierwiastków tego szeregu można opisać ogólnym wzorem 4n. Drugi zaczyna się od uranu (
238U) i kończy się na izotopie ołowiu (206Pb) (Rys.1). Odpowiednia zależność dla szeregu drugiego: 4n+2. Trzeci szereg zaczyna się od izotopu (235U) i kończy się izotopem ołowiu (207Pb). Odpowiednia zależność dla szregu trzeciego: 4n+3 {4, 5} (Tabela 1). Nas będzie interesował szereg (238U), z racji tego, że zawiera interesujące nas izotopy polonu. Cząstki a uwalniane podczas rozpadu promieniotwórczego mają różną energię kinetyczną w zależności od rodzaju pierwiastka z którego pochodzą, np. w szeregu (238U) najmniejszą energię mają cząstki a pochodzące od (238U). Powoduje to, że cząstki a pochodzące od poszczególnych pierwiastków mogą przebywać różne odległości w krysztale, zanim całkowicie wytracą swoją energię. Znajomość wartości energii emisji dla poszczególnych pierwiastków jest użyteczna do identyfikacji radioaureoli (różne promienie) (Rys.3) {6}. Bardzo ważnym parametrem charakteryzującym rozpad jest okres połowicznego rozpadu T1/2. Mówi on o tym po jakim czasie rozpadowi ulegnie połowa pierwotnej liczby (N0) atomów pierwiastka promieniotwórczego. Z tego co pozostanie ulegnie rozpadowi połowa po dalszym okresie T1/2 itd. (Rys.2). Liczbę atomów pierwiastka promieniotwórczego ulegającego rozpadowi w funkcji czasu t można zapisać następująco {7, 8}:(1) N(t) = N0 exp(-l t) , gdzie : l
[1/s] - stała zaniku.Dla t=T1/2 N=0,5 N0
zależność między czasem połowicznego rozpadu a stałą zaniku jest następująca:(2) T1/2 = ln 2 / l = 0,693 /l ,
Poszczególne pierwiastki promieniotwórcze różnią się stałą l , a więc w rezultacie stałą T
1/2. Dla (238U) T1/2=4,5 *109 lat. Dla (210Po) T1/2 = 138 dni {9}.3. EWOLUCJONISTYCZNY POGLĄD NA POWSTANIE ZIEMI.
Według ewolucjonistów, pierwiastki ciężkie (w tym promieniotwórcze) tworzą się wewnątrz gwiazd. Mechanizmem ich powstawania jest synteza termojądrowa zachodząca w ich wnętrzu. Na pewnym etapie swojego życia gwiazda wybucha jako nowa lub supernowa odrzucając część swojej masy. Wyrzucona materia zawiera w sobie pierwiastki ciężkie, które mogą następnie stać się częścią składową innych gwiazd oraz ewentualnie tworzących s
ię wokół nich planet. Za pomocą tej teorii wyjaśnia się powstanie naszego Układu Słonecznego. Układ Słoneczny rozpoczął swoje życie jako obłok gazowy, z którego w wyniku jego zagęszczania wyłoniły się planety i Słońce. Powierzchnie tych planet w wyniku ciągłego bombardowania licznie wówczas występującymi meteorytami zamieniły się w gorące oceany płynnych skał, które następnie stygły przez wiele setek tysięcy lat tworząc zestalone lądy. Na Ziemi skałami tymi są np. prekambryjskie granity {10, 11}.4. JAK POW
STAJĄ RADIOAUREOLE.Mechanizm powstawania radioaureoli opiera się na rozpadzie promieniotwórczym pierwiastków promieniotwórczych umieszczonych wewnątrz kryształu. Jedynymi cząstkami zdolnymi pozostawić po sobie ślad są cząstki a (cząstki b są zbyt lekkie by tworzyć radioaureole). Cząstki a wyrzucane z jąder przebywają pewien dystans wytracając swoją energię kinetyczną. Na swojej drodze powodują jonizację cząstek wchodzących w skład sieci krystalicznej (jedna cząstka a może zjonizować nawet 100.000 cząstek wchodzących w skład sieci krystalicznej minerału). Powoduje to lokalną zmianę koloru minerału. Ponieważ wszystkie kierunki są równouprawnione, więc odbarwienie to ma rozkład przestrzenny sferyczny, tworząc swego rodzaju aureolę. W powietrzu cząstki a mogą przebyć dystans około 4-7 cm ale np. w krysztale miki jest on około 2000 razy mniejszy. Znane radioaureole mają więc rozmiary rzędu dziesiątek m m (Rys.3). Jedna cząstka a nie może spowodować większych zniszczeń, które by były dostrzegalne pod mikroskopem. Dobrze widoczne radioaureole wymagają liczby rozpadów rzędu 108. Gdy w krysztale umieści się początkowy pierwiastek z początku danego szeregu to wówczas jego pochodne ulegają dalszym rozpadom, tworząc własne radioaureole nakładające się jedna na drugą (Rys.3). Powstają koncentryczne sfery (różne promienie wynikają z różnych energii emisji a ). Analizując radioaureole możemy zidentyfikować szereg odpowiedzialny za ich powstanie {12}. Jednym z pierwszych badaczy, którzy zajmowali się radioaureolami w naszym wieku był Henderson. Dokonał on pierwotnej klasyfikacji tych obiektów. Oprócz w pełni rozwiniętych radioaureoli szeregu uranu, zaproponował on klasy A, B, C, D dla pozostałych odkrytych przez siebie radioaureoli.
Rys.3. Schemat radioaureoli (238U), (218Po), (214Po), (210Po)
Ja
k się okazało (badania Gentry'ego), typ D to radioaureole (238U) w początkowym stadium rozwoju (z niewykształconymi jeszcze aureolami dalszych pierwiastków szeregu). Ich centralne obszary ciągle wykazują aktywność promieniotwórczą. Najbardziej intrygujące okazały się jednak radioaureole typu A, B, C. Analiza promieni tych typów radioaureoli pokazała, że pochodzą one od krótkożyjących izotopów polonu (218Po) T1/2=3 minuty, (214Po) T1/2=164m s, (210Po) T1/2=138 dni (Rys.1). Najbardziej intrygujące okazało się to, że - jak pokazują badania - polon odpowiedzialny za powstanie tych radioaureoli najprawdopodobniej nie pochodzi od uranu. Ich obszary centralne są radioaktywnie martwe (zawierają jedynie niepromieniotwórcze izotopy ołowiu). Gdyby ich prekursorem był uran to powinny być zauważalne jego śladowe ilości w centrum, objawiające się śladową promieniotwórczością. Poza tym brak jest aureoli pochodzących od wyższych pochodnych uranu. Można więc mówić w tym przypadku o polonie pierwotnym. Radioaureole typu C zawierają koncentryczne sfery pochodzące od wszystkich trzech izotopów polonu. Radioaureole typu B zawierają sfery pochodzące od izotopów polonu (214Po) oraz (210Po). Radioaureole typu A zawierają sfery pochodzące jedynie od (210Po). Oznacza to, że każdy typ posiadał inny początkowy izotop lub pulę izotopów - emiterów b (nie pozostawiających po sobie radioaureoli). Pula izotopów wynika z faktu, że np. w centrum radioaureoli typu B oprócz (214Po) mogły znajdować się izotopy (214Pb) T1/2= 27 dni, lub (214Bi) T1/2= 20 min, natomiast w centrum radioaureoli typu A izotopy (210Pb) T1/2= 22 lata lub (210Bi) T1/2= 5 dni. Ponieważ (218Po) pochodzi od (222Ra), będącego emiterem a więc radioaureole typu C mogły zawierać tylko izotop (218Po). W innym przypadku widoczne byłyby ślady radioaureoli (222Ra). Sporadycznie spotyka się też radioaureole pochodzące od izotopów (212Bi / 212Po). Te ostatnie izotopy należą do szeregu (232Th). Dla (212mPo) T1/2 = 45.1 s, dla (212Po) T1/2=300 ns. (212mPo) i (212Po) są izomerami tego samego izotopu. Różnica między nimi polega na różnej energii cząstek a . Raz na 5500 rozpadów cząstka a (pochodzaca od 212mPo) ma znacznie większą energię: 10.55 MeV w porównaniu z 8.78 MeV (212Po). Za pomocą faktu istnienia wysokoenergetycznych cząstek a próbuje się wyjaśnić mechanizm powstania tzw. gigatycznych radioaureoli, których promienie znacznie przewyższają promienie radioaureoli pochodzących od znanych izotopów. Izotop (212Po) pochodzi od (212Bi) dla którego T1/2=1h, co sugeruje, że również radioaureole izotopu (212Po) są pierwotne. {13, 14}5. HIPOTEZA HENDERSONA.
Interesujące są próby wyjaśniania przez naukowców faktu istnienia radioaureoli polonu określanych przez Gentry’ego jako pierwotne. Henderson zaproponował hipotezę {15} (braną pod uwagę jeszcze w dzisiejszych czasach przez innych naukowców, również kreacjonistów), że źródłem polonu był uran, lub jego długożyjące wyższe pochodne. Roztwór zawierający uran i jego pochodne musiał płynąć przez drobne pęknięcia i kanaliki w krysztale. W specjalnych warunkach izotopy konieczne do produ
kcji polonu w każdym z trzech przypadków (A, B, C) zostały wyselekcjonowane z tego roztworu i osadzone w specjalnych miejscach rozlokowanych wzdłuż drogi przepływu. Po pewnym czasie naniesiona została wystarczająca ilość atomów polonu co umożliwilo powstanie radioaureoli polonu dających się zaobserwować pod mikroskopem. Henderson postulował o przeprowadzenie szczegółowych badań mogących potwierdzić jego hipotezę, niestety w wyniku śmiertelnego wypadku, jakiemu uległ podczas wojny nie mógł zrobić tego osobiście. Hipoteza ta chociaż bardzo interesująca, stwarza jednak poważne problemy {16}:5.1.
W większości przypadków nie widać koncentracji uranu w pobliżu radioaureoli polonu. Śladowe ilości uranu rozłożone są jedynie równomiernie w całej objętości próbki.5.2.
Powstanie radioaureoli typu A, B, C wymaga wyselekcjonowania osobno poszczególnych izotopów polonu. Jednak ze względu na niemal identyczne właściwości chemiczne separacja taka jest bardzo trudna nawet z technicznego punktu widzenia. Jak więc mogła przebiegać w warunkach naturalnych?5.3.
Hipoteza Hendersona wymaga drobnych spękań tworzących formę kanalików w krysztale. Jednak w wielu przypadkach radioaureole polonu znajdowane były w obszarach, które były całkowicie pozbawione tych defektów.5.4.
Brak śladów przepływu roztworu uranu. Powinna pozostać zmiana koloru (rozpad a ) w miejscach gdzie roztwór zawierający uran i jego pochodne przepływał.5.5.
Stosunkowo mała prędkość z jaką roztwory mogą przepływać w skale. Ma to szczególne znaczenie w przypadku radioaureoli typu A (218Po). Roztwór polonu musiałby mieć prędkość przepływu na tyle dużą aby izotop ten nie zdążył zaniknąć i aby nie zdążył pozostawić po sobie śladu na swojej drodze przepływu. Wolne przesączanie się roztworu sprawiłoby, że przynajmniej część polonu uległaby rozpadowi przed osiągnięciem swojego celu pozostawiając swego rodzaju walcowatą otoczkę wokoło kanaliku, przez który przepływałby roztwór. Czegoś takiego nie obserwuje się. Do problemu prędkości przepływu nawiązuje również punkt 6.Powyższe trudności sugerują, że radioaureole polonu raczej nie pochodzą od polonu pochodzącego od wyższych pochodnych uranu (przynajmniej w większości przypadków). Co więc mogło być przyczyną ich powstania?
Biorąc pod uwagę ewolucjonistyczny pogląd powstania Ziemi (punkt 3), a więc ogromny czas potrzebny na zestalenie się skał na Ziemi istnienie radioaureoli polonu jest niemożliwe. Powinny występować wyłącznie radioaureole pochodzących od pierwiastków o dużej wartości T1/2 (izotopy uranu, toru), lub radioaureoli pierwiastków o małej wartości T1/2 ale w kompozycji z tamtymi. Wynika to z faktu, że radioaktywność związana z polonem musiałaby zaniknąć na długo przedtem, zanim skały na powierzchni Ziemi zdążyłyby ostygnąć i stwardnieć. To ostatnie stwierdzenie odnosi się do hipotetycznego polonu istniejącego w dużych ilościach umożliwiających utworzenie setek tysięcy aureoli przed zestaleniem się skały. Skupiska ogromnych ilości radioaureoli polonu są znajdowane w skałach np. w kryształach miki pochodzących z Norwegii znajdowanych było 20000 do 30000 radioaureoli (218Po) i (210Po) na cm3, przy braku radioaureoli (214Po) {17}.
Tu rodzi się pytanie, czy źródłem radioaureoli nie mógł być polon powstały w wyniku rozpadu promieniotwórczego pochodnych uranu już po zestaleniu się skały? Tego właśnie wymaga hipoteza Hendersona, która jak to zostało pokazane budzi poważne zastrzeżenia. Przyjmując natomiast założenie, że Ziemia wraz z całym Wszechświatem została stworzona pr
zez Boga z niczego w jednym akcie stwórczym, wówczas istnienie radioaureoli typu A, B, C staje się oczywiste. Polon został umieszczony w skałach przez Boga podczas stworzenia.Skały, w których radioaureole polonu były znajdowane (prekambryjskie granity) zostały zidentyfikowane przez dr Gentry'ego jako skały pierwotne, powstałe podczas stworzenia. Wynika to z trzech faktów (1) zawierają pierwotne radioaureole polonu, (2) są skałami stanowiącymi fundament kontynentów, (3) są pozbawione skamieniałości (musiały powstać przed Potopem {18}. Takie granity są szorstkimi skałami, zawierające w sobie jasnego koloru minerały takie jak kwarc lub skaleń, oraz mniejszych rozmiarów minerały takie jak np. mika {19}. Jak dotąd nie udało się uzyskać skały o strukturze grani
tu w warunkach laboratoryjnych. Może to sugerować, że podobne procesy nie mogły przebiegać w przyrodzie {20} (patrz punkt 7.4).
6. WTÓRNE RADIOAUREOLE POLONU POCHODZĄCEGO OD URANU.
Teoria, według której radioaureole polonu pochodzą od pierwotnego polonu, napotkała na zrozumiały sprzeciw świata nauki. Uderza ona bezpośrednio w zasadę uniformitarianizmu. Ich istnienie sugeruje, że w historii Ziemi wydarzyło się coś co wymagało odmiennych warunków od tych, które panują dzisiaj. Reakcją naukowców było kurczowe trzymanie się budzącej zastrzeżenia hipotezy Hendersona. Dr Gentry postanowił pokazać różnicę między radioaureolami pochodzącymi od pierwotnego polonu oraz wtórnego polonu wywodzącego się z uranu. Problem polegał na odnalezieniu tych drugich radioaureoli w przyrodzie. Należało odnaleźć takie miejsca, w których panowałyby warunki sprzyjające powstaniu wtórnych radioaureoli polonu. Najlepsze ku temu warunki powinny zapewniać: (1) obfitość uranu w pobliżu wody, potrzebna do tego aby mógł powstać roztwór zdolny do przemieszczania się (2) możliwość szybkiego przemieszczania się wtórnego polonu, (3) istnienie mikroskopijnych rozmiarów miejsc, w których polon mógłby się osadzać (radiocentra) {21}. Okazało się, że warunki takie spełniają kawałki drewna (niekiedy o rozmiarach pni) znajdowane w kopalniach uranu na Płaskowyżu Kolorado. Drewno to w wielu przypadkach jest jedynie częściowo skarboryzowane. Pierwotne badania nad próbkami tego drewna doprowadziły do odkrycia radioaureoli uranu. Sugerowało to, że przez jakiś czas musiało ono posiadać konsystencję żelu, umożliwiającą wnikanie i przemieszczanie się w nim roztworu tego pierwiastka. Dalsze badania ujawniły również istnienie radioaureoli polonu. Odnalezione radioaureole polonu charakteryzowały się kilkoma cechami, istotnymi z kreacjonistycznego punktu widzenia:
6.1.
Znajdowane były jedynie radioaureole pochodzące od (210Po) i to nieraz w olbrzymich ilościach przy zupełnym braku radioaureoli pochodzących od (218Po) i (214Po). Rozwiązanie tej zagadki tkwi w różnicy między czasami połowicznego rozpadu dla poszczególnych izotopów. Jak pamiętamy dla (210Po) T1/2=138 dni, podczas gdy dla dwóch pozostałych izotopów odpowiednio 3 min i 164 m s. Atomy (210Po) żyją wystarczająco długo, by zdążyć osadzić się w mikroskopijnych miejscach, gdzie mogły utworzyć swoje radioaureole. Pozostałe dwa izotopy musiały ulec zanikowi zanim osiągnęły takie miejsca. Tu nasuwa się pewien wniosek. Jeżeli w najbardziej sprzyjających warunkach naturalnych wymagających nałożenia się wielu sprzyjających czynników geologicznych mogły utworzyć się jedynie radioaureole pochodzące od (210Po) to jak można utrzymywać, że w skale, gdzie warunki takie nie występują, mogły utworzyć się wszystkie trzy rodzaje radioaureoli polonu. Stanowi to jeszcze jeden argument przeciwko wyjaśnianiu istnienia wszystkich aureoli polonu w granitach za pomocą hipotezy Hendersona {22}. Przy okazji badania wtórnych aureoli polonu pojawiły się argumenty popierające ogólnoświatowy Potop. Zostały one przedstawione w kolejnych podpunktach.6.2.
Eliptyczny kształt radioaureoli polonu (Rys.4a). Ponieważ centralne obszary mają stosunkowo małe rozmiary więc radioaureole musiały być początkowo zbliżone kształtem do kuli, jednak później w wyniku dalszego osadzania się nad zawierającymi je kawałkami drewna osadów, musiały ulec skompresowaniu pod wpływem ciężaru tych osadów. Wymagało to stosunkowo szybkiego nanoszenia osadów zanim drewno zawierające radioaureole uległoby procesowi karboryzacji. Odpowiada to scenariuszowi światowego Potopu, podczas którego prędkość nanoszenia musiała być stosunkowo duża {23}. Należy zwrócić tutaj uwagę na jeszcze inny istotny element. Aureole polonu znajdowane są w materiale pochodzącym z Płaskowyżu Kolorado z trzech różnych formacji skalnych określanych przez naukowców ewolucjonistów następująco: Trias od 230 do 180 milionów lat temu, Jura od 180 do 135 milionów lat temu oraz Eocen od 60 do 35 milionów lat temu {24}. We wszystkich tych formacjach mają one kształt eliptyczny, co może świadczyć, że cała formacja powstawała w tych samych warunkach, wymagających szybkiego przykrycia drewna zawierającego aureole pewną masą osadów umożliwiającą kompresję. Taki przebieg wydarzeń mocno świadczy za Potopem. Wówczas te same warunki mogły wystąpić jednocześnie we wszystkich wspomnianych formacjach skalnych.6.3.
W niektórych przypadkach widoczne są podwójne aureole nałożone na siebie (Rys.4b). Jedna o kształcie eliptycznym, a druga kołowym. Analiza tych aureoli pozwala określić zakres czasu w którym następował proces kompresji osadów {25}. Obie nałożone na siebie aureole pochodzą od (210Po). Ich geneza mogła przebiegać następująco: W początkowym okresie po złożeniu drewna w pobliżu miejsc bogatych w uran, roztwór tego pierwiastka przenikał drewno. Musiał on zawierać wszystkie pochodne uranu w tym izotop ołowiu (210Pb), T1/2=22 lata. W niektórych miejscach osadzał się tylko (210Po), jednak w niektórych osadzał się zarówno polon (210Po) jak również izotop ołowiu (210Pb), będący bezpośrednim prekursorem polonu (210Po).a) eliptyczna b) podwójna
Rys.4 Radioaureole (210Po) w skarboryzowanym drewnie
Najszybciej uległ rozpadowi polon, który był w tych miejscach od początku, tworząc pierwszą aureolę. W czasie następnych kilkudziesięciu lat rozpadowi ulegał ołów tworząc stopniowo wtórny polon, który zanikając tworzył drugą aureolę. Tak więc obie aureole pochodzą od polonu, a różnią się jedynie okresem, w k
tórym powstawały. Można więc określić, że całkowita kompresja osadów nastąpiła w okresie między rokiem a kilkudziesięcioma latami od powstania pierwszych radioaureoli polonu. Gdyby kompresja nastąpiła zbyt szybko to wówczas obie aureole byłyby kuliste. Gdyby trwała znacznie dłużej niż okres owych kilkudziesięciu lat, wówczas obie aureole miały by kształt eliptyczny. Tworzące się jeszcze ciągle aureole uranu nie wykazują kształtu eliptycznego, co sugeruje, że proces kompresji wystąpił raz i nie powtórzył się w późniejszych okresach. Wnioski te bardzo mocno popierają teorię Potopu. Gdyby przyjąć ewolucjonistyczny scenariusz powstania formacji skalnych Płaskowyżu Kolorado, wówczas drewno musiało by ulec procesowi karboryzacji na długo za nim zostałoby przykryte grubą wierzchnią warstwą osadów. Eliptyczne aureole nie mogły by wówczas powstać.6.4.
Badanie aureoli uranu przyniosło bardzo istotne odkrycie. Okazało się, że stosunek zawartości (238U) do końcowego produktu szeregu tego pierwiastka - ołowiu (206Pb) jest bardzo duży (jeżeli wziąć pod uwagę wiek tych formacji podawany przez oficjalną naukę) i dla różnych przypadków waha się w granicach od 2200 do ponad 64000 {26}. Gdyby przyjąć proponowany wiek tych formacji (setki milionów lat) wówczas stosunek ten powinien być rzędu 10000 razy niższy. Zmierzona jego wartość wskazuje, że wiek ten wynosi tysiące lat. Jest to oczywiście słuszne gdy przyjmiemy, że metody datowania za pomocą stosunku uran/ołów są poprawne. W każdym razie wykorzystując klasyczne metody datowania, nie można potwierdzić wieku proponowanego przez naukowców ewolucjonistów, a metody te wręcz przeczą temu wiekowi.7.KRYTYKA POGLĄDÓW DR ROBERTA GENTRY'EGO.
Poglądy Roberta Gentry'ego poddane zostały ostrej krytyce przez wielu naukowców w tym również kreacjonistów [2], [3]. Poniżej przedstawiam najczęściej pojawiające się zarzuty oraz kontrargumenty wysuwane przez dr Gentry'ego. Muszę zaznaczyć, że nie spotkałem krytyki tej części badań, która dotyczyła aureoli w skarboryzowanym drewnie z Płaskowyżu Kolorado (nie musi to oczywiście oznaczać, że taka nie istnieje). Czytałem recenzję książki Gentry'ego, ale obiekcje tam zawarte koncentrowały się wyłącznie na wnioskach dotyczących radioaureoli w granitach i ich odniesienia do stworzenia [2]. Poniżej przedstawiam główne punkty tej krytyki.
7.1.
W przyrodzie znajdowane są skały, których nie można uznać za pierwotne, a w których również znajdowano radioaureole polonu {27}.Dr Gentry twierdzi, że badał te doniesienia i jego badania nie potwierdzają, że skały te są wtórnego pochodzenia (chodzi o prekambryjskie granity). Dr Gentry przeprowadził test, w którym zmielona została bryła granitu, roztopiona i powolnie schłodzona. W efekcie powstał ryolit, o jednorodnej strukturze, w przeciwieństwie do struktury granit
u, w której wyraźnie można wyróżnić duże kryształy nie zmieszane ze sobą. Jak dotąd naukowcom nie udało się wyprodukować granitu w laboratorium, mimo nawoływań dr Gentry'ego, aby przeprowadzono taką próbę i udowodniono mu, że nie ma racji.7.2
Nie ma śladu po radioaureolach pochodzących od innych izotopów polonu. Polon tworzy około 26 różnych izotopów, dla których liczby masowe A mieszczą się w granicach od 194 do 218, przy czasach T1/2 mieszczących się w granicach od 300ns dla (212Po) do 109 lat dla (209Po) {28}. Większość z nich nie należy do żadnego z szeregów promieniotwórczych przedstawionych w tabeli 1. Gdyby Bóg faktycznie chciał pozostawić po sobie ślady, to stworzyłby również inne izotopy polonu {29}.Dr Gentry uważa, że ewolucyjny model powstania Wszechświata, Układu Słonecznego i Ziemi wymusza potencjalną możliwość utworzenia się wszystkich izotopów. W odróżnieniu od niego Bóg nie musiał stwarzać wszystkich izotopów. Większość izotopów nie występuje w przyrodzie co jest empirycznym dowodem na to, że podstawa (teoria Wielkiego Wybuchu), na której opiera się ten element krytyki jest błędna {30}.
7.3.
Obrona hipotezy Hendersona, jako jedynego możliwego wyjaśnienia powstawania wszystkich radioaureoli polonu. W skałach księżycowych, w których nie ma wody umożliwiającej utworzenie i przepływ roztworu bogatego w pierwiastki promieniotwórcze nie występują radioaureole. Radioaureole polonu występują zawsze w pobliżu cyrkonu, znanego jako zawierający duże ilości uranu {31}.Skały na powierzchni Księżyca nie są pierwotne. Dostępne próbki są skałami, które uległy stopieniu w wyniku działalności meteorytowej i dlatego nawet jeżeli pierwotnie występowały w nich radioaureole to obecnie nie mogą już występować {32}. W wielu przypadkach radioaureole polonu znajdowan
e były w dużych odległościach od najbliższych skupisk atomów uranu w skałach nie zawierających spękań, umożliwiających przepływ (patrz krytyka hipotezy Hendersona w punkcie 5 i 6).7.4.
Granity nie koniecznie muszą być pierwotnymi skałami Ziemi. Znajdowane są granity zawierające skamieliny {33}.Dr Gentry zauważa konieczność rozróżnienia skał nazywanych często granitami od granitów prekambryjskich, które są wolne od skamieniałości.
7.5.
Problem istnienia w pełni rozwiniętych radioaureoli uranu, gdy od ich powstania minęło zaledwie kilka tysięcy lat. W pełni rozwinięta radioaureola uranu wymagałaby czasu rzędu dwustu milionów lat {34}. Tutaj pojawia się krytyka przyjmowania przez Gentry'ego możliwości zmiennej stałej rozpadu l w pewnych szczególnych wydarzeniach Ziemi: stworzenie, upadek, ogólnoświatowy Potop (odrzucenie zasady uniformitarianizmu) {35, 36}.Dr Gentry wysunął hipotezę, że we wspomnianych szczególnych punktach historii Ziemi, nie obowiązywała zasada uniformitarianizmu {37}. Jest to potwierdzone poprzez występowanie radioaureoli pochodzących od wtórnego polonu (patrz punkt 5). Różny stopień rozwoju radioaureoli uranu (w pełni rozwinięte radioaureole oraz radioaureole w początkowym stadium rozwoju - typ D), wynika
z różnych ilości uranu zawartych w centrach. Aby powstała w pełni rozwinięta radioaureola potrzeba około 108 (istotny rząd) rozpadów promieniotwórczych a . Jeżeli początkowa liczba atomów uranu N0 = 2*108 to potrzeba około 4,5 miliarda lat, aby wymagana ilość rozpadów wystąpiła (T1/2). Gdy zwiększymy N0 dwukrotnie, wówczas wspomniana liczba rozpadów a wystąpi po czasie 1,87 miliarda lat. Gdy N0 zwiększymy 100 krotnie to potrzeba jedynie 32 milionów lat itd. W praktyce jest to powodem zróżnicowania stopnia rozwoju radioaureoli uranu.7.6.
Obecność selenu zarówno w aureolach polonu jak i uranu dowodzi, że polon tworzący radioaureole, musiał pochodzić z tego samego roztworu, co uran (ponowne odwołanie się do hipotezy Hendersona).Dr Gentry twierdzi, że znajdował selen w radioaureolach polonu jedynie w bardzo nielicznych przypadkach. Generalnie, selen nie jest również składnikiem obszarów centralnych, wokół których tworzyły się radioaureole uranu. W jednej ze swoich publikacji dr Gentry wspomina o występowaniu selenu w niektórych przypadkach, nie twierdzi jednak, że we wszystkich. Ten punkt krytyki został sformułowany w wyniku uogólnienia tych doniesień.
8. PODSUMOWANIE.
Podsumowując można powiedzieć, że jak widać (punkt 7) niektóre wnioski, do których doszedł R. Gentry budzą pewne zastrzeżenia naukowców. Być może niektóre radioaureole polonu w skałach można wyjaśnić za pomocą hipotezy Hendersona, choć jest to dość wątpliwe, ale w większości przypadków stosowanie tej teorii wydaje się wysoce nieuzasadnione (punkt 5 i 6). Dalszych badań wymaga kwestia możliwości zmian wielkości uznawanych przez świat naukowy jako stałe np. stałej rozpadu l . Stałe często zależą od siebie, więc nie można natychmiast wyciągnąć ostatecznych wniosków. Dowody R. Gentry'ego odnoszące się do Potopu budzą mniejsze zastrzeżenia świata naukowego, a przynajmniej jego części kreacjonistycznej. Jak już wspomniałem, nie natknąłem się na krytykę tej części badań Gentry'ego. W tej krytyce, którą dysponowałem [3], nie porusza się tej kwestii, a nawet bazuje się na niej, uważając ją za poprawną.
PRZYPISY
{1} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str.16
{2}
tamże str. 17{3} J. Blinowski, J. Trylski: “Fizyka dla kandydatów na wyższe uczelnie”, str 559.
{4} tamże str. 560.
{5} “Ilustrowana encyklopedia dla wszystkich. Fizyka”, str. 240.
{6} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str.19-20
{7} J. Blinowski,
J. Trylski: “Fizyka dla kandydatów na wyższe uczelnie”, str. 560-561.{8} “Ilustrowana encyklopedia dla wszystkich. Fizyka”, str. 242.
{9} David L.Heiserman : “Księga pierwiastków chemicznych” str. 348, 387
{10} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 29-30.
{11} Eugeniusz Rybka: “Astronomia ogólna”, str. 524-533
{12} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 19
{13} tamże str. 24-29, 223-225, 234-237.
{14} David L.Heiserman : “Księga pierwiastków chemicznych” str. 338, 343, 348, 387,
{15} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 26-27
{16} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 30-31
{17} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 225
{18} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 35
{19}“Mini encyklopedia Skały i Minerały” str. 52-53
{20} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 65-66
{21} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 51
{22} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 54
{23} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 54-55
{24} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 56
{25} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 57
{26} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 62
{27} R.H.Brown, H.G.Coffin, L.J. Gibson, A.A.Roth, C.L.Webster : “Examining Radiohalos”, str 34
{28} David L.Heiserman : “Księga pierwiastków chemicznych”, str. 348
{29} R.H.Brown, H.G.Coffin, L.J. Gibson, A.A.Roth, C.L.Webster : “Examining Radiohalos”, str 36
{30} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 318
{31} R.H.Brown, H.G.Coffin, L.J. Gibson, A.A.Roth, C.L.Webster : “Examining Radiohalos”, str 35
{32} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 314
{33} R.H.Brown, H.G.Coffin, L.J. Gibson, A.A.Roth, C.L.Webster : “Examining Radiohalos”, str 37
{34} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 315
{35} R.H.Brown, H.G.Coffin, L.J. Gibson, A.A.Roth, C.L.Webster : “Examining Radiohalos”, str 36
{36} R.H.Brown : “Radiohalo Evidence Regarding Change in Natural Process Rates”, str 101-102
{37} Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, str. 316
9. LITERATURA.
[1] Robert V.Gentry “Creation’s Tiny Mistery”, Earth Science Associates, Box 12067 Knoxville, Tennessee, 3 wydanie, 1992
[2] R.H.Brown, H.G.Coffin, L.J. Gibson, A.A.Roth, C.L.Webster : “Examining Radiohalos”, Origins Vol.15, str. 32-38
[3] R.H.Brown : “Radiohalo Evidence Regarding Change in Natural Process Rates”, Creation Research Society Quaterly, Vol 27, 1990, str. 100 - 102
[4] R.V.Gentry : “Critique of “Radiohalo Evidence Regarding Change in Natural Process Rates””, Creation Research Society Quaterly, Vol. 27, 1990
[5] Eugeniusz Rybka: “Astronomia ogólna”, PWN, Warszawa 1983
[6] Jan Blinowski, Jarosław Trylski : “Fizyka dla kandydatów na wyższe uczelnie”, PWN, Warszawa 1974
[7] “Ilustrowana encyklopedia dla wszystkich. Fizyka”,
praca zbiorowa pod redakcją doc. dr inż. Andrzeja Januszajtisa oraz doc. dr hab. Jerzego Langera, Wydawnictwo Naukowo-Techniczne, Warszawa 1997[8] David L.Heiserman : “Księga pierwiastków chemicznych” Prószyński i S-ka, Warszawa 1997
[9] “Mini encykloped
ia Skały i Minerały”, pod redakcją Bożeny Zasiecznej, Muza SA, Warszawa 1996