Aborcja-i-obłuda-tego-świata
Thu, 02 Aug 2012 11:00:00 +0000
Wczoraj przy okazji wizyty u rodziców obejrzałem mimochodem program W11 na TVN. Generalnie unikam telewizji, ale tym razem zaciekawiła mnie fabuła tego kryminalnego serialu, opartego na faktach. Nie chcę teraz szczegółowo relacjonować tego, co było treścią całego tego konkretnego odcinka. Chciałbym jedynie odnieść się do samej końcówki tego filmu.
Generalnie przez film przewinęło się kilka niemowlaków zaraz po urodzeniu. Na początku w siatce na śmietniku znaleziono martwe niemowlę. Pierwotnie podejrzewano młodą dziewczynę, która dzień wcześniej urodziła dziecko i nie potrafiła wskazać miejsca jego pobytu. Okazało się jednak, że to nie było jej dziecko. Dziecko tej dziewczyny jej matka usiłowała sprzedać bezdzietnemu małżeństwu za kilka tysięcy zł. Był też wątek z porwaniem innego niemowlaka ze szpitala przez inną chorą psychicznie kobietę. Na końcu okazało się, że martwe dziecko które znaleziono na śmietniku urodziła starsza kobieta mająca już czworo własnych dzieci. Przeprowadzono poszukiwania na działce tej kobiety i jej męża alkoholika. W ogrodzie znaleziono zakopaną beczkę, w której były ciała trzech innych ich dzieci, jak się okazało zamordowanych zaraz po porodzie. Kobieta dostała dożywocie, a jej mąż 15 lat za współudział.
W sumie słusznie. Morderczyni została ukarana, choć w tym przypadku mąż tej kobiety był nie mniej winny. Przypuszczam że bez umiaru ją napastował seksualnie, a kolejne dzieci pojawiały się postrzegane przez tę kobietę jako problem. Czwórka innych dzieci, w domu się nie przelewało. Kobieta była poniżana i zastraszona przez brutalnego męża alkoholika. Nie usprawiedliwiam jej, ponieważ dziecko zawsze można oddać do adopcji.
Zastanawia mnie jednak obłuda tego świata. Gdyby ta kobieta miała pieniądze i za każdym razem na kilka miesięcy przed planowanymi porodami wyjeżdżała do innego kraju europejskiego i tam dokonała aborcji (np. w Wielkiej Brytanii aborcja jest legalna do 24 tygodnia ciąży), to wszystko odbyłoby się w majestacie prawa. Ile kobiet w Polsce, gdzie jest zakaz aborcji tak robi? Czytałem kiedyś, że nawet 100 tysięcy rocznie. Czy te kobiety robią cokolwiek innego niż ta skazana? Jaka jest różnica pomiędzy dzieckiem w łonie matki a dzieckiem poza nim?
W wielu krajach aborcja jest dopuszczalna nawet w późnym stadium rozwoju dziecka. Nie pamiętam teraz dokładnych danych, ale przykładowo w USA przez wiele lat dopuszczalna była tzw. metoda aborcji przez częściowe urodzenie (nie wiem jak teraz tam wygląda prawo pod tym względem):
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/wojna_silnych.html
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/koniec_barbarzynstwa_w_michigan_16218/
Może fragment jednego z tych artykułów jako ilustracja:
"Przebieg takiego zabiegu opisała w liście do Kongresu pielęgniarka Brenta Shafer, która pracowała w klinice aborcyjnej doktora Martina Haskella w Dayton: Haskell przyniósł urządzenie ultradźwiękowe i umieścił je u góry, tak aby widzieć dziecko. Na ekranie ultrasonografu widać było bijące serce. Obserwując ekran, wprowadził kleszcze i pochwycił nogi dziecka i wyciągnął je przez kanał porodowy. Następnie wyciągnął ramionka, aż po szyję. W tym momencie wewnątrz pozostawała jedynie główka dziecka. Ciało dziecka poruszało się. Jego maleńkie paluszki plątały się. Machało nóżkami. Doktor Haskell wziął nożyce i wprowadził je z tyłu głowy dziecka. Użył ich, a potem włożył rurkę aspiratora w otwór, wysysając mózg dziecka na zewnątrz. Widząc, jak to robi, prawie wymiotowałam. Potem Haskell wyciągnął główkę dziecka, obciął pępowinę i usunął łożysko. Wyrzucił dziecko do wiadra, razem z łożyskiem i narzędziami, których dopiero co użył. Widziałam konwulsje dziecka w wiadrze."
Szokujące jest to, że takie metody dopuszczalne były w rzekomo cywilizowanym kraju. W tym przypadku do prawa do życia dziecko dzieliły zaledwie sekundy, bo gdyby "przypadkiem" się urodziło, to miałoby to prawo zagwarantowane. W każdym razie kobiety mordujące własne dzieci w ten sposób działały tam w majestacie prawa. Gdyby tylko nasza "bohaterka" serialu W11 miała pieniądze na wizę i podróż do USA, to dzisiaj pewnie nie siedziałaby w więzieniu. To, że ludzie nie widzą absurdalności tego wszystkiego pokazuje jak bardzo mają zrobioną przez media wodę z mózgów. Jest to jeden z powodów dla których osobiście unikam telewizji, oraz bezkrytycznego przyjmowania tego co się przez nią wtłacza do łbów ludzi na tym świecie.
Aborcję przedstawia się jako zabieg prawie taki sam jak usunięcie migdałków. W odróżnieniu jednak od migdałków tutaj mamy bicie serca, główkę, rączki i nóżki. Lepiej żeby kobiety tego nie widziały, bo może jeszcze uznałyby to za dziecko, co wywołałoby u nich uczucia macierzyńskie. Dla środowiska "lekarskiego" w USA jest to kontrowersyjna i oburzająca manipulacja uczuciami kobiety:
Na koniec jeszcze dwa cytaty z Wikipedii na temat aborcji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja:
"Zgodnie z uchwaloną w 1989 r. przez ONZ Konwencją o Prawach Dziecka dziecko oznacza każdą istotę ludzką w wieku poniżej osiemnastu lat (art. 1) oraz każde dziecko ma niezbywalne prawo do życia (art. 6). W roku 2004 Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu niejednogłośnie orzekł, że "nienarodzone dziecko nie jest uznawane za `osobę' bezpośrednio chronioną art. 2 Konwencji [prawo do życia], a nawet jeśli nienarodzone ma `prawo' do `życia' to jest ono implicite ograniczane przez prawa i interesy matki"
"Wyraźny zakaz dokonywania aborcji znajdował się w Przysiędze Hipokratesa:
Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego.
W tekście Deklaracji genewskiej fragment ten został zastąpiony następującym zdaniem:
zachowam najwyższy szacunek dla życia ludzkiego.
W tekście Przyrzeczenia Lekarskiego, które jest dziś składane przez lekarzy w Polsce, odpowiedni fragment brzmi:
przyrzekam: (...) służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;"
W świetle tego, czo przytoczyłem, czy przysięgę jaką składają dzisiaj lekarze można jeszcze nazywać przysięgą Hipokratesa? To wszystko pokazuje obłudę tego świata. Efektem tej obłudy i medialnych manipulacji ludźmi jest kilkadziesiąt milionów zamordowanych dzieci rocznie. Można zaryzykować stwierdzenie, że po II wojnie światowej, na świecie zamordowano w ten sposób kilka miliardów ludzi. Zastanawiam się kiedy Bóg upomni się o ich krew, bo to że to zrobi jest dla mnie pewne.