Którą-drogę-wybierzesz?

Fri, 04 Nov 2011 10:54:00 +0000

Scena kuszenia Pana Jezusa, pewne wielu dobrze znana. Chciałbym odnieść się dzisiaj do jednego fragmentu, który chyba bardziej dobitnie brzmi u Ewangelisty Łukasza. Mam na myśli wezwanie diabła skierowane do Pana Jezusa o oddanie mu pokłonu w zamian za wszystkie bogactwa tego świata.

Ew. Łukasza 4,5-8 (Biblia Tysiąclecia):
"(5) Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata (6) i rzekł diabeł do Niego: Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. (7) Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje. (8) Lecz Jezus mu odrzekł: Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz."

Ew. Łukasza 4,5-8 (Biblia Poznańska):
"(5) I zaprowadziwszy Go na górę, pokazał Mu w okamgnieniu wszystkie królestwa świata (6) i powiedział Mu diabeł: - Dam Ci tę całą potęgę i przepych, bo do mnie należy, i daję je, komu chcę. (7) Jeśli więc złożysz mi hołd, wszystko będzie Twoje. (8) Jezus mu odpowiedział: - Napisano: "Panu Bogu twojemu, hołd składać będziesz i Jemu tylko będziesz służyć".

Kilka istotnych rzeczy można wywnioskować z tego fragmentu. Po pierwsze, faktycznie z jakiegoś powodu Pan Bóg poddał bogactwa tego świata pod panowanie diabła. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że panowanie diabła nie jest absolutne, ponieważ diabeł jak każde stworzenie ostatecznie podlega Temu, "który czyni wszystko według zamysłu swojej woli" (Efez. 1,11). Z fragmentu z Ewangelii Łukasza wynika nie mniej jednak, że diabeł obecnie ma jakiś zakres władzy. Można postawić pytanie: Po co Pan Bóg mu tę władzę (nawet jeśli tylko tymczasowo) pozostawił? Nad odpowiedzią zastanowimy się za chwilę. Na razie zobaczmy co jeszcze można zaobserwować na podstawie tego fragmentu.

Diabeł rozdaje tę władzę komu zechce. Oczywiście nie odbywa się to za darmo. Trzeba coś konkretnego zrobić, a tym czymś jest pokłon. Myślę, że ukłon to pewna ilustracja tutaj. Jest to rodzaj symbolu uniżenia czy tez hołdu przed nim (tak jak oddaje to Biblia Poznańska). Myślę, że STAWKA jaką diabeł oferuje za oddanie mu hołdu zależy od tego z kim ma do czynienia. Biednemu wystarczy nieraz "umożliwienie" drobnej kradzieży, zakończonej drobnym zyskiem, co z racji że jest to nieuczciwe działanie, jest ukłonem w stronę diabła. Pan Jezus to co innego. To osoba, która przyszła na ziemię po to, aby zmiażdżyć jemu głowę. Diabeł wie o tym od samego początku, od czasu wyroku wydanego na niego w ogrodzie Eden. Pan Jezus jest tzw. "grubą rybą" i dlatego stawka jest odpowiednio wysoka - wszystkie bogactwa tego świata - w zasadzie cały świat.

Kolejną rzeczą w tym fragmencie na którą warto zwrócić uwagę, jest sam fakt kuszenia. Skoro diabeł kusił Pana Jezusa, to możemy spodziewać się pokusy również w życiu każdego z nas. Podobnej pokusy. Oczywiście od strony "technicznej" rodzaje pokus są różne, ale teraz chciałbym skupić się na tej jednej. Z bogactwem bardzo blisko związana jest pokusa władzy, która jest naturalną konsekwencją tej pierwszej. Mając pieniądze ma się w tym świecie realną władzę.

Tak samo jak różne są gratyfikacje za oddanie ukłonu, tak samo różne są rodzaje / formy ukłonów. Tutaj wychodzimy już poza powyższy fragment. Ukłonem jest nie tylko jawny bunt przeciwko Bogu, jaki widzimy np. u tzw. Nergala i jego grupy Behemoth. Ukłonem może być władza na najwyższych szczeblach, ale może nim również być zwykła pasywność. Tak, można być tzw. przyzwoitym człowiekiem, który nie kradnie (za wiele) i nie oszukuje (na ogół). Można sobie wieść tzw. spokojne życie, za które płaci się tylko pewnym konformizmem (np. nie otwarciem ust kiedy trzeba) w pracy, w szkole itp. To nie ma znaczenia. Diabeł ma jakiś swój własny plan dla tego świata i my chrześcijanie jako jedyni mamy moc (daną nam przez Boga) aby te plany niweczyć. Osoba pasywna, która diabłu nie przeszkadza, tym samym nie robiąc nic aby niszczyć jego plany, w konsekwencji stoi po jego stronie.

Myślę, że rodzaj gratyfikacji jaką diabeł oferował Panu Jezusowi w zamian za oddanie jemu pokłonu / hołdu dotyczył sfery władzy nad światem. Diabeł wie co nam zaoferować. Zaryzykuję stwierdzenie, że na ogół oferuje nam coś, co w jakiś sposób pokrywa się z naszymi planami. On "jedynie" oferuje nieco inną drogę do tego celu, trochę na skróty.

Pan Jezus ma władzę nad światem, ale wiodła ona przez krzyż, wyszydzenie i oplucie (List do Filipian 2, 5-11). Diabeł zaoferował Panu Jezusowi władzę nad światem, ale w łatwiejszy i bardziej przyjemny sposób. Warto tu wyjaśnić jedną rzecz. Pan Jezus, jedna z Osób Trójcy Świętej, ma władzę nad światem niezależnie od Swojej ofiary na krzyżu. Miał bowiem tę władzę zanim świat powstał, zanim ten świat upadł i zanim On oddał Swoje życie za grzechy tego świata. Bóg ma władzę absolutną, która w żadem sposób nie jest zależna od tego świata. Pisząc o władzy poprzez krzyż, mam na myśli pewien aspekt. Bóg jest sprawiedliwy. Z tego względu grzech, który wymaga zadośćuczynienia, gdyby nie ofiara Chrystusa, skutecznie oddzielałby ludzkość od Boga. Ta wtedy pozostawałaby w rękach diabła.

Władza jaką oferuje diabeł jest jedynie iluzoryczna. Rozdawane przez niego bogactwa zawsze po określonym czasie wracają w jego ręce. Pokazuje to historia wielu ludzi, często bezpośrednio nas otaczających. Ile wysiłku potrafią wkładać w to, żeby zdobyć bogactwo i pozycję? Bardzo często zachowują się przy tym jak drapieżne zwierzęta, które rozpychają się, drapią pazurami i gryzą po to, aby zagarnąć jak najwięcej dla siebie, nawet jeśli oznacza to nieuczciwe odebranie tego innym. Dla swoich celów pozostawiają za sobą krzywdę innych osób. Mija jednak kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat. Gdy umierają, ich zagarnięte wcześniej bogactwa i pozycje wypadają z ich ręki, rozsypują się dookoła, na ogół stając się obiektem zabiegów, a później łupem kolejnych chciwych, których nic nie nauczyła śmierć ich poprzedniego właściciela. Ile przypadków takiej drapieżności widzimy dookoła? Pieniądze potrafią na zawsze poróżnić rodziny, rodzeństwo, przyjaciół. Podobnie jak walka o stołki, o znaczenie w tym świecie, potrafi niszczyć relacje między ludźmi. Na tym w każdym razie polega "szczodrość" diabła, który daje, ale też zawsze odbiera, w międzyczasie powodując bardzo dużo zniszczeń. Czy takiej władzy chcesz? Czy za tak zdobyte bogactwa, poprzez złożenie diabłu hołdu, zaakceptujemy utratę życia wiecznego? Nic ze sobą stąd nie zabieramy. Zarówno król jaki i żebrak stają na nieuchronnym Bożym sądzie jednakowo nadzy.

Do napisania tego artykułu skłonił mnie jeden artykuł na Onet, dotyczący amerykańskiej piosenkarki Katy Perry:

https://kultura.onet.pl/muzyka/wiadomosci/katy-perry-skonczyla-26-lat/4ys9rn3 (link obecnie nie działa, ale można o tym przeczytać pod linkiem poniżej)

https://kultura.onet.pl/muzyka/wiadomosci/katy-perry-skonczyla-26-lat/4ys9rn3

Najbardziej głupi był tytuł odnośnika do tego artykułu na stronie głównej Onet. "Każdy pastor chciałby mieć taką córkę". Myślę, że każdy pobożny pastor chce mieć córki i synów, którzy są poddani Bogu, a nie takich, którzy dla przemijającej chwały tego świata od Niego się oddalają. Przypadek tej kobiety jest bardzo wymowny, co widać w opisach poszczególnych zdjęć z tej galerii (*). Wszelkie talenty i zdolności otrzymujemy od Boga. Od nas zależy czy za ich pomocą będziemy służyć Jemu, czy też naszej własnej chwale. Naszymi wysiłkami wynikającymi z otrzymanych zdolności możemy innych prowadzić ku Bogu, ale możemy też siać zgorszenie i prowadzić ludzi do grzechu. Diabeł dobrze płaci za wybranie drugiej opcji. Katy zebrała już całkiem sporą garść świecidełek (nagród i nominacji) (*) i sporo pieniędzy za pójście na kompromis z tym światem i pokazywanie biustu. Śpiewanie na chwałę Bogu nie opłaciło się tu na tym świecie, więc wybrała wygodną i szeroką drogę. Co prawda nie posunęła się jeszcze do zachowań takich jak widzimy u Madonny, Lady Gagi, Rihanny i innych tego typu "gwiazd", ale kto wie co będzie, kiedy diabeł podwoi swoją stawkę (#). Oby zawróciła.

Myślę, że każdy miał w życiu takie sytuacje, w których musiał jednoznacznie wybrać jedną z dróg, którą pójdzie. Negatywnych przykładów tego, jak ludzie postępują w obliczu konieczności wyboru można pokazać bardzo wiele. Tak wielu mężczyzn porzuciło swoje żony, gdy te urodziły im niepełnosprawne dzieci. Pozostanie z rodziną mogłoby zachwiać ich karierami, pozbawić wygód, więc wybrali egoistyczną ścieżkę, pozostawiając za sobą płacz i krzywdę najbliższych, często pozostawionych na pastwę losu. Są kobiety decydujące się na aborcję, bo według nich nie czas jeszcze na dziecko. Chcąc najpierw zdobyć pozycję i odpowiedni status materialny, wybierają tę "łatwiejszą" drogę. Porzuceni starsi rodzice, niespłacone długi, zatrzymana dla siebie zapłata za pracę innych, ...

Jedna kwestia nad którą zastanawiałem się na początku tego artykułu, to pytanie dlaczego Bóg pozostawił diabłu część władzy nad światem. Myślę, że pośrednio odpowiedź na to pytanie możemy znaleźć m.in. w Księdze Sędziów (3,1-4):

"A to są narody, które Pan pozostawił w spokoju, aby przez nie doświadczyć Izraela, tych wszystkich, którzy już nie wiedzieli o wszystkich wojnach o Kanaan, a to jedynie w tym celu, aby późniejsze pokolenia synów izraelskich nauczyły się prowadzenia wojny, więc tylko ci, którzy przedtem tego nie umieli. Pięciu książąt filistyńskich i wszyscy Kananejczycy, i Sydończycy, i Chiwwijczycy, mieszkający na pogórzu libańskim od góry Baal-Hermon aż do wejścia do Chamat. Byli oni tam po to, aby przez nich doświadczyć Izraela, aby dowiedzieć się, czy będą słuchać przykazań Pana, jakie nadał ich ojcom przez Mojżesza."

Diabeł być może spełnia na tym świecie rolę testera motywacji naszych czynów. W Księdze Joba czytamy o tym, że diabeł prosi Boga o możliwość przetestowania wiary Joba. Powinniśmy pamiętać o tym, widząc pułapki jakie zastawia przed nami w życiu. Od nas zależy jaką drogę wybierzemy w poszczególnych sytuacjach. Jest tutaj spore niebezpieczeństwo, że kiedy raz pozwolimy sobie na kompromis, to za drugim razem będzie nam łatwiej pójść łatwiejszą drogą i nawet nie spostrzeżemy kiedy się zamotamy. Obyśmy wybrali drogę posłuszeństwa, jaką poszedł w tej historii Pan Jezus. Aby to jednak było możliwe, musimy żyć blisko Boga i znać Biblię. Na koniec kilka fragmentów w tym kontekście do przemyślenia:

List do Hebrajczyków 4,12-13:
"Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca. I nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę."

Księga Powtórzonego Prawa 30,15-20:
"Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i dobro oraz śmierć i zło; gdyż ja nakazuję ci dzisiaj, abyś miłował Pana, Boga twego, chodził jego drogami i przestrzegał jego przykazań, ustaw i praw, abyś żył i rozmnażał się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść. Jeżeli zaś odwróci się twoje serce i nie będziesz słuchał, jeżeli dasz się odwieść i będziesz oddawał pokłon innym bogom oraz im służył, to oznajmiam wam dzisiaj, że zginiecie i niedługie będą wasze dni na ziemi, do której przeprawiasz się przez Jordan, aby dojść do niej i objąć ją w posiadanie. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo, miłując Pana, Boga twego, słuchając jego głosu i lgnąc do niego, gdyż w tym jest twoje życie i przedłużenie twoich dni, abyś mieszkał na ziemi, którą Pan przysiągł dać twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.

Ewangelia Mateusza 7,13-14:
"Wchodźcie przez ciasną bramę, albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota i niewielu jest tych, którzy ją znajdują."

******************

(*) "Piosenki Katy Perry stały się jednymi z największych hitów muzyki pop ostatnich lat. Ich autorka, córka pastora, która dawniej śpiewała chrześcijańskie pieśni, jest dziś wielką gwiazdą show-biznesu. Po raz pierwszy narobiła wokół siebie sporo zamieszania w 2008 roku, gdy listy przebojów podbił jej hit "I Kissed a Girl". Prosta piosenka z wpadającym w ucho refrenem jak to jedna dziewczyna pocałowała drugą i nawet jej się to spodobało, była numerem jeden w ponad 20 krajach - ze Stanami Zjednoczonymi włącznie. Młoda dziewczyna z Santa Barbara z Kalifornii, choć pewnie była tym sukcesem i rosnącą popularnością nieco zaskoczona, musiała tego w głębi duszy właśnie oczekiwać. Zanim ukazała się jej multiplatynowa płyta "One of The Boys", na której znalazł się wspomniany hit o całowaniu koleżanek, Perry nazywała się zupełnie inaczej i grała zupełnie inną muzykę. Urodzona w bardzo pobożnej rodzinie pod nazwiskiem Katheryn Elizabeth Hudson, wychowywana przez rodziców pełniących posługę pastorów, interesowała się do pewnego czasu głównie muzyką gospel. Jej pierwszy profesjonalny album zawierał piosenki właśnie z tego gatunku. Płyta "Katy Hudson" kariery jednak nie zrobiła i piosenkarka postanowiła porzucić religijne klimaty, zapomnieć o dziecięcym śpiewaniu w kościelnym chórze i podbić scenę pop. Ze swoim dużym biustem, ponętnym ciałem i urodą słodkiej dziewczyny nie mogło się jej nie udać.

Musiała tylko przywdziać odpowiednio skromne i przyciągające wzrok kostiumy, wziąć do ręki kolorowe lizaki i otoczyć się producentami, którzy nagraliby dla niej chwytliwe, pasujące do dyskotek i samochodów piosenki. Decydując się na słodki pop, trafiła w dziesiątkę. Elektryzowała już samą okładką - wystylizowana na pin-up girl, nęciła wzrok męskiej części słuchaczy. Zawarte zaś na krążku "One of The Boys" piosenki, będące wypadkową inspiracji takimi wykonawcami jak Alanis Morissette oraz Lily Allen, podobały się już zarówno panom, jak i paniom. Katy Perry stała się postacią rozpoznawalną pod każdą szerokością geograficzną, szybko dostała pierwsze nominacje do nagród Grammy i MTV, zgarniając kilka wyróżnień dla najlepiej zapowiadającej się artystki (m.in. MTV Music Awards) i najlepszej wokalistki (Brit Awards). "Teenage Dream" stał się ziszczeniem jej nastoletnich marzeń o wielkiej, międzynarodowej karierze. Dziś Katy Perry to najwyższa półka w muzycznym show-biznesie. Gwiazda, której muszą się obawiać wszyscy dotychczas najwięksi - Birtney Spears i Madonna mogą jej tylko pozazdrościć wciąż rosnącej popularności i wyników sprzedaży. A te ma doprawdy imponujące. W sumie, w ciągu trzech lat popowej kariery, uzbierała już blisko 80 wyróżnień i ponad 200 nominacji."

******************

(#) - dodano 2020.04.19 Minęło 9 lat i niestety Katy Perry stacza się coraz bardziej i idzie na coraz większy kompromis z władcą tego świata. Może więc podwoił lub potroił stawkę. Dzisiaj mówi o kanibalistycznych ucztach, w których bierze udział. https://plejada.pl/newsy/katy-perry-jadla-ludzkie-mieso-nie-ona-jedyna-to-hollywoodzki-przysmak/72j12z5

Katy Perry to jedna z hollywoodzkich gwiazd, która nie boi się mówić tego, co myśli. Często swoimi opiniami wywoływała kontrowersje, a jej fantazyjne, często prowokacyjne teledyski spotykały się ze skrajnymi opiniami ze strony internautów. Choć nie jest tajemnicą, że środowisko Hollywood, w którym od lat funkcjonuje artystka, słynie z wielu skandali, które regularnie wywlekane są na światło dzienne, jedna z wypowiedzi autorki hitu "I Kissed A Girl" może zszokować nawet najbardziej odpornego na sensacje czytelnika.

Podczas wywiadu we francuskim radiu, którego gwiazda udzieliła w 2017 roku, Katy Perry wyznała, że... jadła ludzkie mięso. Co więcej, ochoczo opowiadała o spotkaniach elit, podczas których propagowany jest kanibalizm."