aborcja-towar-reklamowany-jak-hamburgery
Sun, 30 May 2010 00:45:00 +0000
Okazuje się, że w Wielkiej Brytanii jest już tak:
http://www.youtube.com/watch?v=lSH6wLDoE1w
W reklamie kawusia, spacerek, drzewka w parku i spokojna muzyczka. Czy później "usługi" świadczone w tej klinice i wielu podobnych wyglądają tak jak w linkach poniżej?
(Poniższe sceny ukazują brutalne mordy na nienarodzonych dzieciach. Wchodzisz na własną odpowiedzialność)
http://abortionno.org/Resources/inProgress.html (link nie działa obecnie)
http://abortionno.org/AbortionNO/abortion_fl.html (link nie działa obecnie)
http://www.100abortionpictures.com/Aborted_Baby_Pictures_Abortion_Photos/ (link nie działa obecnie)
Dla mnie posiadacz dyplomu Akademii Medycznej dokonujący aborcji nie jest lekarzem, ale seryjnym mordercą. Weź pod uwagę, że co roku na świecie dokonywanych jest prawie 50 mln takich mordów, zwanych eufemistycznie zabiegami. W praktyce jest to bardzo obfita ofiara dla bożka Molocha. Ten świat stacza się coraz bardziej i coraz szybciej na dno.
Zresztą aborcja doskonale wpisuje się w to co propagował nazizm na terenach narodów przeznaczonych do likwidacji:
http://www.ima.org.il/imaj/ar07mar-23.pdf "Abortion was used as a weapon of mass destruction in Eastern Europe. In 1942, together with his personal physician Dr. Karl Brandt and secretary Martin Borman, Hitler issued one of the most extreme policy statements of the Nazi regime: In view of the large families of the Slav native population, it could only suit us if girls and women there had as many abortions as possible. We are not interested in seeing the non-German population multiply…We must use every means to install in the population the idea that it is harmful to have several children, the expenses that they cause and the dangerous effect on woman's health… It will be necessary to open special institutions for abortions and doctors must be able to help out there in case there is any question of this being a breach of their professional ethics."
To dzieje się dzisiaj wokoło ciebie. Te same argumenty są wysuwane. Jeśli masz sumienie to nie siedź cicho.
jeszcze-w-temacie-aborcji-znowu-o-wielkiej-brytanii
Sun, 13 Jun 2010 14:45:00 +0000
Pod dwoma artykułami jakie pisałem niedawno na temat aborcji odbyła się krótka dyskusja, w której zwolennik dopuszczalności aborcji o ksywie Kanibal pisał m.in. tak:
"Kiedyś już zaglądałem na Twój blog. I pokłóciliśmy się. Bronię prawa do aborcji, bo to prawo do wyboru. Ciąża czasem niszczy życie dziewczynie (zwłaszcza takim młodym). 15-latka ma rodzić wiedząc, że nie da przyszłości dziecku? Pewnie mi odpowiesz, niech urodzi i odda do adopcji (niczym przedmiot). Przypuśćmy, że ta 15-lata jest ze wsi. Każdy każdego zna. Owszem może urodzić i oddać, ale na takiej wsi jak zobaczą że jest w ciąży to nie będzie miała życia. Po co dziewczynie psuć życie, a dziecku zabierać perspektywy, bo dom dziecka to żadna przyszłość?. Taka 15-latka w wieku 25 lat jak skończy studia, będzie miała dobrą pracę, będzie cudowną kandydatką na mamę, bo będzie mogła zapewnić sobie i dziecku godziwe życie. Aborcja to mniejsze zło."
W odpowiedzi zapytałem go czy zna statystyki pokazujące ile procent dziewczyn w wieku 15 lat dokonuje aborcji, na co nie doczekałem się odpowiedzi. Pewnej odpowiedzi na to pytanie udziela poniższy artykuł, akurat dotyczący tylko Wielkiej Brytanii, ale być może jest to typowy rozkład statystyczny:
http://wiadomosci.onet.pl/2183868,12,zaskakujace_dane_ws_aborcji_u_nastolatek,item.html
Okazuje się, że tylko 10% aborcji dokonywanych jest w wieku poniżej 18 lat. Ile zatem procent aborcji dokonywanych jest poniżej 15 roku życia? Myślę, że jest to drobna część, podczas gdy zdecydowana większość aborcji dokonywana jest przez osoby pełnoletnie i z założenia świadome swoich wyborów. Aby nie zostać źle zrozumianym teraz, jestem całkowitym przeciwnikiem aborcji i nawet te kilka procent uważam za zło. Piszę o tym dlatego aby pokazać jak można manipulować niby poważnymi przykładami w celu udowodnienia swoich racji.