zyczenia-swiateczne

Sat, 11 Apr 2009 23:54:00 +0000

Najważniejsza kwestia jest jednak związana z podstawowym przesłaniem tych Świąt i to przesłaniem skierowanym przez samego Boga osobiście do Ciebie samego. Jezus ogromnie cierpiąc, umarł na krzyżu za grzechy świata i te święta nam o tym przypominają.

Uważam, że każda niedziela jest pamiątką zmartwychwstania Pana Jezusa. Tak świętował starożytny kościół na zachodzie Cesarstwa Rzymskiego w I i na początku II wieku. Nie było jeszcze wtedy tradycji obchodzenia tego szczególnego święta raz do roku, bo pierwotny kościół żył tą prawdą tak zwyczajnie na co dzień. Pytanie, jak Ty podchodzisz do tego święta? Czy zastanawiasz się nad jego przesłaniem chociaż ten raz do roku, odkurzając koszyczek do święconki wyjęty z głębi szafy, albo drewnianą foremkę do baranka z masła? Czy święta te oznaczają dla Ciebie tylko niedzielne śniadanie z białą kiełbasą, sernikiem i jajkami? Może jakieś drobne prezenty dla dzieci z zajączkiem z czekolady? Czy liczysz ile jajek zjadłeś, a ile i jak wcześniej ich pomalowałeś? Czy na każde święta musisz mieć tradycyjnie wylizaną chatę na błysk, choćbyś padał(a) na twarz ze zmęczenia? Zastanów się ile procent czasu przed świętami, a także podczas nich, poświęcasz na to by pomyśleć o tym, co tak naprawdę te święta oznaczają osobiście dla Ciebie? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś(aś) się nad nimi w kontekście tego, co wydarzyło się na krzyżu tamtego dnia i co stało się kilka dni później, czyli dzień po Szabacie?

Pomyśl choć chwilę o swoim prawdziwym położeniu duchowym względem Boga. Nie ma przy tym znaczenia czy urodziłeś się w rodzinie chrześcijańskiej, czy byłeś może u komunii, bierzmowania, czy też to, że co tydzień może nawet regularnie chodzisz do kościoła. Najważniejsze pytanie jest takie, czy jesteś częścią prawdziwego Kościoła, który możemy rozumieć jako wspólnotę tych, którzy zostali wywołani ze świata? Mówiąc to mam na myśli, czy Twoje serce zostało przemienione przez Boga. Czy podjąłeś radykalną decyzję pójścia za Jezusem, naśladowania Go, nawet jeśli oznacza to dla Ciebie jakąś stratę w tym życiu? W każdym razie życzę Tobie, abyś podczas tych świąt odnalazł Pana Jezusa i podjął radykalną decyzję by związać z Nim całe swoje życie. Na pewno będzie to oznaczać duże zmiany. Ale uwierz, nic więcej się nie liczy. Nie ma znaczenia jak wiele zdrowia czy pieniędzy będziesz mieć, jaką pozycję osiągniesz i to jak długo pożyjesz, jeśli będziesz przy tym kroczyć szeroką i wygodną drogą, która nie zawiedzie Cię do zbawienia.