świąteczne-"życzenia"-dla-ciemnej-polskiej-masy-wyborczej

21 Dec 2012 09:38:45 +0000

świąteczne "życzenia" na własne życzenie Polaków:

Drodzy rodacy Polacy,
życzę Wam wesołych (inaczej) X-mass świąt,
pełnych bieganiny z jęzorem do pasa,
pucowania chaty z obłędem w oku,
a później obżarstwa i zgagi żołądkowej,
tandetnych prezentów wziętych na kredyt z wysokim oprocentowaniem,
oraz cukierkowych i ckliwych anglojęzycznych pseudo-kolęd
nadawanych wam przez waszego ogłupiającego was TV-boga
dwadzieścia cztery godziny na dobę
(typowych rozrywek przeciętnego polskiego zjadacza chleba).

Życzę wam otumanionych dzieci
wychowanych wam przez wybraną przez was władzę
na euroentuzjastycznie nastawionych analfabetów,
przyszłych parobków europejskich panów.
Życzę wam owocnej i pełnej poświęcenia pracy na zmywaku w Wielkiej Brytanii,
podcierania niemieckich tyłków za kilkaset Euro miesięcznie,
oraz zginania karków na niemieckich i hiszpańskich plantacjach,
w myśl prekursorów waszej zjednoczonej Europy,
którzy mawiali "Arbeit macht frei!".

Życzę wam jeszcze wyższych mandatów
(dla ratowania budżetu najjaśniejszej Rzeczypospolitej)
oraz dużej liczby punktów karnych,
nowoczesnych fotoradarów oraz odcinkowych pomiarów prędkości,
oraz jeszcze wyższych opłat za autostrady
i głupszych zasad zdawania na prawo jazdy.
Życzę Wam wysokich podatków oraz akcyzy,
nowych podatków za kota, papugę oraz świnkę morską,
podatku od s***** i od oddychania,
ścisłej kontroli internetu,
dużej liczby kamer na rogu każdej ulicy
oraz wpieprzania się państwa w każdy aspekt waszego życia osobistego i rodzinnego.

Życzę wam partackich firm wybieranych przez
kolesi w ustawionych przetargach państwowych,
dziurawych dróg oraz porozwalanych amortyzatorów,
chrzczonego paliwa, ciasnych rond co dwa kilometry
oraz jeszcze więcej nakazów i zakazów.

Życzę wam kolei na miarę XIX wieku,
długiego oczekiwania na przesiadki,
wielogodzinnych spóźnień,
śmierdzących ubikacji w nieogrzewanych wagonach
oraz bardzo drogich biletów.

Życzę wam dalszej grabieży majątku narodowego,
a w konsekwencji jeszcze większego bezrobocia oraz niepewności jutra,
nieuczciwych pracodawców,
niespłaconych bezmyślnie zaciągniętych przez was kredytów na wasze zachcianki
oraz w konsekwencji dużej ilości zajęć komorniczych.

Życzę wam długich kolejek do lekarzy,
terminów do specjalistów odległych nawet o kilka lat,
wysokich łapówek w szpitalach,
skorumpowanej policji oraz nieuczciwych i przekupnych sądów,
którzy wam dowalą nawet jeśli słuszność
będzie po waszej stronie.

Życzę wam dalszej demoralizacji społeczeństwa,
zakazu zdrowego karcenia waszych dzieci,
tolerowania przemocy w szkole,
przepisów rujnujących instytucję rodziny,
zabrania wam przez wybrane przez was władze
dzieci do przymusowego przedszkola
w wieku nawet trzech lat
oraz zezwolenia na małżeństwa "kochających inaczej",
co zmuszeni będziecie pod karą akceptować.

Miłych snów polscy id... (przepraszam: mądrzy inaczej),
z całego serca życzę wam abyście w Nowym Roku
obudzili się z łapą w nocniku pełnych g***a.
Może wtedy w końcu dotrze do waszych pustych makówek
(w co po latach obserwacji tego narodu szczerze wątpię)
do czego prowadzi ten kraj wasza wyborcza głupota,
ale też prywata, powszechna nieuczciwość, krótkowzroczność
oraz brak wyobraźni politycznej i historycznej.
Miłych snów.

Czyżby moje "życzenia" zabrzmiały zbyt radykalnie i nieprzyjemnie dla wydelikaconych uszków? A czy w kraju tym nie mamy z roku na rok coraz głupszego i nieprzyjaznego obywatelom prawa, coraz większych obciążeń fiskalnych oraz korupcji niespotykanej w normalnych krajach? Kto to wam to prawo ustanowił? Czyż nie zrobiła tego polska(?) władza świadomie wybrana rękami durnego polskiego narodu? Być może również twoimi? Czyż władza ta nie jest wybierana w wolnych demokratycznych wyborach przez polski naród, czyli inaczej mówiąc przez statystycznie przeciętnego polskiego zjadacza chleba?

Ostatnio w ramach cyklu "Linków do podusi" sporo piszę o tym, co obecna władza Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego robi temu narodowi. Czasami nie da się do ludzi dotrzeć w sposób inny niż sarkazm połączony z wisielczym humorem. Kiedy słyszę o kolejnych pomysłach rządu Platformy Obywatelskiej, dodatkowo mając w świadomości to, że ci sami ludzie pomimo tego co robią polskiemu narodowi zostaną ponownie wybrani przez ten naród do władzy, dostaję czarnego sarkastycznego humoru. Z mojego doświadczenia rozmów z ludźmi wynika, że argumenty słowne i nawet matematyczne wyliczenia już nie docierają do pustych makówek.

Moje "życzenia" nie są więc życzeniami, a jedynie dosadnym pokazaniem KONSEKWENCJI bezmyślnych wyborów.

Może kilka kolejnych linków do podusi dla ilustracji:

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/alarmujace-dane-dzieci-z-polski-ostatnie-w-europie,1,5330146,wiadomosc.html (link obecnie nie działa)

Jeden komentarz spod tego artykułu (akurat mam podobne odczucia):

"Mam dziecko w II klasie, poszło do szkoło jako 6-latek. I to co widzę jest przerażające. Książki to kolorowanki, zero treści, zadania typu wklej i połącz. Zamęczają te dzieci idiotycznymi zadaniami, które niczego nie ćwiczą. Zanudzają te dzieci, bo ile można kolorować i kleić. Dzieci są głodne wiedzy, na którą nie ma czasu. Dodam jeszcze, że angielski to uczenie się z obrazków 15 słów w ciągu dwóch lat, w kółko to samo, do znudzenia. Trzeba dzieci uczyć samemu i olewać szkołę, bo w szkole dostanie ocenię za wypełnienie zadania, a nie za wiedzę. W sam raz kwalifikacje na kasę do biedronki."

Czy nowego programu nauczania, ogłupiającego nasze dzieci nie ułożyli Polacy u władzy, wybrani w demokratycznych wyborach przez innych Polaków? Można przecież pokazać konkretne ugrupowanie polityczne, konkretną osobę która to zrobiła. Czy została za to rozliczona przez polski naród? Nie, bo polski naród dobrze się bawi i ma w nosie to stanie się z naszymi dziećmi. Polska ma być dostarczycielem taniej siły roboczej na rynki europejskie, więc dobrze wykształcone polskie dzieci nie pasują do tego schematu.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/najdluzsza-linia-szybkiej-kolei-w-chinach-bedzie-konkurowac-z-a380/h89gg

U nas pociągi też jeżdżą po 8 godzin, tyle że na dystansie dziesięć razy krótszym. To co się dzieje na polskiej kolei to kuriozum na miarę światową (patrz ostatnie wydarzenia na Śląsku). Nawet za komuny było lepiej. Mamy coraz więcej spółek (koleje wielkopolskie, śląskie, takie i owakie) nie uznających nawzajem swoich biletów. Latem jak planowałem podróż z Łeby do Gdańska, to musiałbym kupić trzy osobne bilety na poszczególne odcinki. Lokalni kacykowie we władzach spółek muszą się przecież obłowić. Ale na kolei pracują przecież Polacy i to Polacy innym Polakom zgotowali ten los. A czy naród w ostatnich wyborach rozliczył nieudolny rząd, który dopuścił do tego bałaganu?

Kilka wiadomości z mojego poznańskiego podwórka:

https://wiadomosci.onet.pl/poznan/przy-dworcu-pkp-juz-sie-nie-zatrzymasz/smd0cve

Obecnie to chyba jedyny dworzec kolejowy na świecie, przy którym nie można wysadzić pasażera bez ryzyka dostania mandatu. Całe dziesięciolecia można było parkować przy dworcu PKP i nagle jest zakaz. Ale czy tego zakazu nie wprowadzili Polacy, wybrani przez innych Polaków? Czy ci inni Polacy odpowiednio podziękują tamtym Polakom przy kolejnych wyborach? Do wyborów zdążą zapomnieć, jak to ostatnio bywa.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/poznan/nadzor-wydal-zgode-na-uzytkowanie-poznanskiego-met,1,5331655,region-wiadomosc.html

Kilka komentarzy (często widuję te puste tramwaje). A ile forsy na to poszło:

"~oburzona: A kto poniesie odpowiedzialność za schody ze śliskich kafelków do zejścia do tunelu na przystanki tramwajowe na Franowo ?!!?!? I te paskudne wiaty na przystanku m.in. Osiedle Lecha, które nie chronią przed niczym właściwie. Wysokie są jak dla żyraf, a dziurawe tak, że wystarczy lekki wiatr i nieduży deszcz, aby nie było gdzie się schronić. W razie kiepskiej pogody ławeczki mokre. Warto, abyśmy, jako użytkownicy, wiedzieli na co poszły te koszmarnie wysokie sumy na to, co można określić mianem BUBLE. I kto to zaprojektował?!?! Czy czasem nie zapomniał w jakim klimacie żyjemy??????? !!!!!!! A co do zejść do tuneli to dobrze jest zobaczyć jak dobre są schody do tunelu na Osiedlu Czecha."

"Należy przypomnieć, że tunel na Franowo miał być w Poznaniu oddany przed euro. Nacisk był tak duży, że władze miasta zapomniały, że tak naprawdę ta trasa powinna służyć mieszkańcom. Nie wybudowano przystanku Folwarczna, bo mieszkańcy nie byli priorytetem. Mieszkańcy Franowa brną w błocie, bo nie mają jak dojść do tramwaju. Mieszkańcy Szczepankowa są niezadowoleni z przesiadki w innym miejscu niż Rondo Rataje. Tramwaj na Franowo wozi powietrze. A od stycznia podwyżka biletów. Nie chwalmy się tym co okazało się wielką klapą dla Poznania."

A jak brakuje pieniędzy w nieudolnie prowadzonym budżecie to co robi polska władza wybrana rękami durnych Polaków?

https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/669466,grzywny-i-kary-maja-uratowac-budzet.html

"Policja oraz inne służby dla ratowania przyszłorocznego budżetu mają ściągnąć ze statystycznego Polaka ponad 500 zł. Z mandatów, grzywien i innych opłat do kasy państwowej ma wpłynąć 20,2 mld zł - czytamy w "Gazecie Polskiej codziennie".

Według szacunków Ministerstwa Finansów, w tym roku służby mundurowe przysporzyły państwu 14,7 mld zł dochodu. Zatem planowany wzrost ma wynieść 37,4 proc. Tak wysokiego wzrostu nie zaplanowano w żadnej innej dziedzinie.

Szczególnie na baczności powinni mieć się kierowcy. Główny Inspektorat Transportu Drogowego szacuje, że wpływy do budżetu z urządzeń do pomiaru prędkości działających w ramach Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym wyniosą ok. 1,5 mld zł."

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zle-wiadomosci-dla-milionow-polskich-kierowcow/26x7k

"Fiskus chce w przyszłym roku ściągnąć z kierowców aż sto razy więcej pieniędzy niż w tym roku - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

W tym roku z tytułu mandatów karnych z fotoradarów zaplanowano w budżecie 1,2 mld zł. Do września ściągnięto zaledwie 15,7 mln zł. Główny Inspektorat Transportu Drogowego wskazuje, że za szacunki odpowiadało ministerstwo finansów. Resort ministra Rostowskiego odbija piłeczkę i wini same urządzenia.

Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej", największym problemem jest przestarzały sprzęt. Fotoradary robiły "tylko" siedem zdjęć na dobę, a także było ich po prostu za mało. To właśnie dlatego zdecydowano się na zakup nowych urządzeń, które miałyby być "nową jakością" na polskich drogach."

Czy to nie Polacy wybrali tamtych Polaków, którzy teraz dla ratowania budżetu państwa znajdą w nas winę nawet na siłę i wyduszą kolejne pieniądze? Współcześni poborcy podatków. I może znowu komentarz:

"~nikto do ~ech : Żeby umyć szyby na stacji, trzeba najpierw tam dojechać! Umycie ich na posesji jest NIEDOZWOLONE - MANDAT. A w jaki sposób sprawdzisz i udowodnisz, że masz odpowiednią widoczność ?! Nawet po umyciu szyb podczas opadów atmosferycznych może przykryć część ich powierzchni i nie jesteś w stanie obalić "tez" policji, która stwierdzi "niedostateczna widoczność szyby przedniej i lusterka kierowcy"! Skorzystasz ze specjalnego urządzenie badającego przepuszczalność szyb mierząc strumień światła?!?! Gdzie masz napisane, że poniżej jakiegoś poziomu lumenów widoczność jest odpowiednia?!?! Istotne jest jeszcze pora dnia, natężenie światła w otoczeniu .... człowieku, do udowodnienie błędów policjantów musiałbyś sfinansować badania, przy których nawet 1000 złotowy mandat byłby promilem w kosztach samego papieru służącego do wydruków analiz! Największym bólem w tym jest, to że organizacja, która ma pilnować naszych interesów działa ewidentnie na naszą niekorzyść !!!"

Linków pokazujących jak Polacy u steru władzy dokopują innym Polakom (ale też Polacy sobie nawzajem), którzy ich do tej władzy wybrali można podawać niemal w nieskończoność. Codziennie mamy nowe rewelacje.

Na koniec jeden bardzo ciekawy artykuł do przemyślenia (zwłaszcza zwolennikom nowinek obyczajowo-moralnych):

https://www.fronda.pl/a/jak-niemcy-chcieli-quotrozwiazac-kwestie-polskaquot,16604.html

"Autorem koncepcji postępowania wobec Polaków znajdujących się pod okupacją hitlerowską był kierownik Centrali Doradczej Urzędu do Spraw Rasowo-Politycznych NSDAP dr Erhardt Wetzel. W swoich wytycznych z 25 listopada 1939 roku pisał on:

"Wszystkie środki, które służą ograniczaniu rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzanie płodu musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące do spędzania płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji. Homoseksualizm należy uznać za niekaralny. Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia"."

Czy coś wam to mówi Polacy? Czy nie dziwi was to, że postulaty jednego z największych zbrodniarzy niemieckich z okresu II wojny światowej są dzisiaj podnoszone przez samych Polaków i partie typu Ruch "Paligniota"? Efekty forsowania tych pomysłów już widać, a Hans Frank do spółki z Hitlerem pewnie z zadowolenia się w grobie przewracają:

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/katastrofa-demograficzna-polska-na-poziomie-nauru/xrwpr

"Polskie perspektywy demograficzne nie są najlepsze. Są wręcz tragiczne. Polska zajmuje obecnie 209. miejsce na świecie pod względem dzietności. Razem z mikropaństewkiem Nauru - czytamy w najnowszym "Przekroju".

W porównaniu do innych państw, chociażby Unii Europejskiej, polska polityka prorodzinna nie przedstawia się najlepiej. Według raportu Fundacji Republikańskiej rodzice najlepiej mają w Wielkiej Brytanii, Francji, a także w Szwecji.

We Francji rodzicom po skończonym urlopie macierzyńskim przysługuje trzyletni urlop wychowawczy (pod warunkiem, że pracują przynajmniej rok u jednego pracodawcy). Dodatkowo miesięcznie mogą liczyć na całkiem spore kwoty od państwa. W czasie wspomnianego urlopu wychowawczego jest to 560 euro. Jeśli rodzina ma trójkę lub więcej dzieci, ta kwota wzrasta do 801 euro. Becikowe we Francji wynosi 907 euro.

W Wielkiej Brytanii urlop macierzyński wynosi 52 tygodnie, z czego płatnych jest 39. Za urlop płaci pracodawca. Jednak, jeśli kobieta pracowała na umowę czasową lub sama się zatrudniała, to może liczyć na pomoc państwa - zasiłek w wysokości 150 euro tygodniowo.

Dodatkowo rodzice mogą liczyć na tak zwaną kwotę na dziecko w wysokości 25 euro tygodniowo na pierwsze dziecko oraz 16 euro na każde kolejne. Kwota ta jest co roku waloryzowana. Becikowe w Wielkiej Brytanii wynosi 600 euro.

W Polsce o takich świadczeniach możemy tylko pomarzyć. Lepiej ma nawet Estonia, która także jest państwem na dorobku i na pewno nie jest tak zamożna jak wymienione kraje Zachodu. W nadbałtyckim kraju pełnopłatny urlop macierzyński połączony z wychowawczym trwa 575 dni. Efektem tego jest zwiększona dzietność z 1,28 do 1,6.

"Przekrój" alarmuje, że Polsce grozi katastrofa demograficzna, a polityka prorodzinna nie jest wymysłem chciwych rodziców. - Tu chodzi o odwrócenie negatywnego trendu demograficznego - czytamy w tygodniku."

Bawcie się dalej Polacy i śpijcie beztrosko. Pewnego dnia naprawdę obudzicie się z ręką w nocniku, bez młodego pokolenia i z długami narodowymi takimi, że będziecie jęczeć z bólu, płacąc odsetki. Tyle, że wtedy będzie już za późno.

****************

Dopisano 24 grudnia: No i moje życzenia zaczynają się spełniać. Oby tak dalej. Może w końcu coś dotrze do pustych polskich łepetynek. A jak nie dotrze to cóż, będzie dalsze kopanie przez obecną władzę, polską władzę wybraną rękami Polaków:

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/absurdy-z-fotoradarem-w-tle/5gsh3m7

"Badania wykazały, że są jeszcze w Polsce nieszczęśnicy, którzy wierzą, że celem ustawiania fotoradarów przez władze jest poprawa bezpieczeństwa na krajowych drogach. Jak jest naprawdę? ...

Jeżeli w którymkolwiek z miast fotoradary mają poprawiać bezpieczeństwo, to na pewno nie w Łodzi. Dochody miasta z mandatów w 2012 roku miały opiewać na sumę 1,1 miliona złotych. Jeśliby więc zadanie masztów miało być prewencyjne, logika wskazywałaby mniejszą liczbę mandatów rok później i proporcjonalnie niższe wpływy. Nic z tego - w mieście Hanny Zdanowskiej specyficznie rozumie się pojęcie bezpieczeństwa. Budżet na 2013 rok zakłada 2,2 miliona złotych zarobku na fotoradarach straży miejskiej, a więc dwukrotnie więcej niż w poprzednich dwunastu miesiącach. By domknąć koło absurdu, przewodniczący łódzkiej Rady Miejskiej postuluje o wyasygnowanie 1,5 mln złotych na... zakup nowych fotoradarów dla straży miejskiej. W innych gminach wcale nie jest weselej, ale poziom paranoi najlepiej ukazuje budżet... Polski. W planie na 2012 rok założono 1,2 mld złotych dochodu z mandatów wystawianych na podstawie zdjęć z fotoradarów. Rzeczywistość zagrała jednak marsza na nosie polityków, bo zamiast oczekiwanych 1.200 milionów, do kasy - do września 2012 - trafiło milionów ledwie 16. Ale czy rządzący wyciągnęli z tego jakiekolwiek wnioski? Gdzieżby tam! W przyszłym roku politykom śnią się wpływy o 300 milionów wyższe. Od tych, które udało się wyegzekwować w 2012? Absolutnie nie! Od tych ko(s)micznych 1,2 mld. Ciekawe, w jaki sposób rząd planuje zabrać kierowcom w przyszłym roku całe półtora miliarda złotych?"

Warto przypomnieć, że jedna z bohaterek tego artykułu, Hanna Zdanowska jest z Platformy Obywatelskiej. W tym kontekście zobaczmy jeszcze już na sam koniec jak obecnie wygląda realizacji "filozofii PiSu", w wydaniu samego Tuska u władzy, wybranego przez polski naród:

https://www.youtube.com/watch?v=KckjYVki0-s

Ciekawe czy jego ogłupiali klakierzy dzisiaj też mu tak klaszczą.