"Reformy"-"Projekty"-"Propozycje"-...-by-żyło-się-lepiej-PO-...
Thu, 24 Nov 2011 10:30:00 +0000
No cóż, to było do przewidzenia. Jak ktoś okradał i oszukiwał społeczeństwo przez cztery lata rządów, a pomimo tego nie został wywieziony na taczkach, to było prawie pewne, że po wyborach będzie kradł i oszukiwał na jeszcze większą skalę. W poprzedniej kampanii wyborczej Platforma Obywatelska obiecywała zniesienie w ciągu pierwszego roku po wyborach 200 danin na rzecz państwa. Kłamtusek Chytrusek słowa nie dotrzymał. Nie dość że nie zniósł danin, to dołożył kolejne obciążenia, podnosząc PO-datki. Widząc, że pomimo tego ciągle ma poparcie, w tych wyborach nie musiał obiecywać nic, co samo w sobie było zapowiedzią tego co teraz widzimy. Kilka przykładów:
(1)
http://gielda.onet.pl/podwyzki-cen-gazu-uderza-we-wszystkich,18727,4931776,1,prasa-detal (Wcześniej był link z Onet w tym miejscu)
"Podwyżki cen gazu uderzą we wszystkich
Jeśli gaz zdrożeje o 15 proc., rentowność produkcji nawozów spadnie o 9 proc. Społeczeństwo też zapłaci więcej: w domach z gazowym ogrzewaniem o 1,3 tys. zł rocznie
Zakłady chemiczne i energetyka to kluczowi klienci PGNiG. Tylko w ciągu trzech kwartałów tego roku kupili 2,7 mld m sześc. paliwa, czyli ponad jedną czwartą całego wolumenu.
Już pierwsza podwyżka - w lipcu - średnio o prawie 10 proc. , wpłynęła niekorzystnie na koszty produkcji. Gdyby na początku przyszłego roku gaz zdrożał o ok. 20 proc. - a jak wynika z nieoficjalnych informacji, tego oczekuje gazowy potentat - to wyniki firm byłyby znacznie gorsze. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, który weryfikuje teraz wniosek PGNiG o podwyżkę, może jednak nie uznać wszystkich argumentów spółki i zgodzić się na mniejszy wzrost cen."
Pisałem o tym wcześniej na blogu.
To że dzisiaj mamy tak drogi gaz, to w dużej mierze wina obecnej koalicji rządzącej, ich krótkowzroczności oraz służalczej postawy wobec Moskwy i Berlina. Uległość i brak stanowczości po to, aby dobrze wyglądać na europejskich salonach i aby nikt w dezaprobacie nie skrzywił buźki nad Polską.
(2)
http://biznes.onet.pl/ile-mniej-w-kieszeni-i-dla-kogo-po-zapowiedziach-p,18543,4929467,1,prasa-detal
2020.04.19: Link obecnie nie działa. Odniesienia do treści można znaleźć pod linkiem poniżej:
https://konserwatyzm.pl/ile-mniej-w-kieszeni-i-dla-kogo-po-zapowiedziach-premiera/
"Wczoraj zaczęło się ratowanie finansów państwa. Rząd przyjął zmiany w ustawach okołobudżetowych. Zakładają m.in., że akcyza na olej napędowy i paliwa powstałe ze zmieszania takiego oleju z biokomponentami, a także biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, wzrośnie z 1048 zł za 1000 litrów do 1196 zł. Litr oleju napędowego zdrożeje zatem o kilkanaście groszy. O 4 proc. wzrośnie także akcyza na wyroby tytoniowe.
W przyszłym roku znikną lokaty antypodatkowe. Odsetki od depozytów i podatek będą zaokrąglane do pełnego grosza w górę, a nie do pełnego złotego jak dotychczas. Trzeba będzie zapłacić podatek 19 proc. Także od lokat zawartych przed 1 stycznia 2012 r. Zatem od zysku z lokaty wynoszącego 100 zł zapłacić trzeba będzie 19 zł podatku."
Mowa o ratowaniu finansów (dopiero od wczoraj, a co wcześniej robił rząd?). W praktyce oznacza to dalszą klasyczną już grabież społeczeństwa.
"Podatek kopalniany, dziś tylko od miedzi i srebra, powinien przynieść budżetowi 2 mld zł w skali rocznej, poinformował minister finansów Jacek Rostowski. W następnym kroku rząd będzie chciał opodatkować w ten sposób gaz łupkowy i węgiel, a do końca kadencji możliwie wszystkie kopaliny."
"Węgiel będzie jeszcze droższy, bo rząd doliczy do niego podatek
Środowisko górnicze jest zaskoczone możliwością rozszerzenia zapowiadanego podatku od kopalin także na węgiel kamienny. Przedstawiciele branży są przeciwni dodatkowemu obciążaniu górnictwa, obawiając się utraty jego konkurencyjności.
- Takie zapowiedzi to dla mnie duże zaskoczenie, bo polskie górnictwo już dziś jest najbardziej opodatkowanym górnictwem na świecie - ocenił we wtorek szef Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, Janusz Olszowski.
Odniósł się w ten sposób do porannej wypowiedzi radiowej ministra finansów Jacka Rostowskiego, który potwierdził, że jego resort będzie pracował nad rozszerzeniem podatku od kopalin także na inne złoża niż miedź i srebro. - Przewidujemy w ciągu tej kadencji objęcie innych złóż. W następnym kroku będziemy chcieli pracować nad gazem łupkowym, węglem kamiennym itd. - powiedział Rostowski."
Do wyjaśnienia jest czy podatek ten zapłacą też zagraniczni wydobywcy naszych kopalin. Przeciętna rodzina zapłaci więcej za ogrzewanie.
Sondaże nie bolą, a już na pewno nie bolą władzy. Miną kolejne 4 lata, bezmyślne społeczeństwo zdąży zapomnieć. Media ponownie postraszą "Kaczorem" i "moherowymi babciami", a władze ponownie rozdadzą świecidełka ... Społeczeństwo oberwie w najbliższym roku, ale w kolejnych latach przywyknie:
(5)
https://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,10679185,Rzad_zrobi_reformy_w_pol_roku___DGP___tak__inaczej.html
"Czeka nas reformatorskie półrocze 2012. Wszystkie najważniejsze zmiany rząd chce uchwalić do przyszłorocznych wakacji - wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej".
Politycy Platformy obawiają się, że jeśli prace nad projektami będą się przedłużać, wzrośnie opór wobec zmian i trudno będzie przeforsować część propozycji. Według "Dziennika Gazety Prawnej", na pierwszy ogień pójdą budżet i reforma składki zdrowotnej rolników. Budżet trafi do Sejmu na początku grudnia z deficytem nie wyższym niż 35 miliardów. Ma zostać uchwalony do końca lutego.
- Wszystko wskazuje na to, że minister Rostowski zdecyduje się na drugi wariant ustawy, zakładający niższy, 2,5-proc. wzrost PKB - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" polityk z otoczenia ministra finansów. W tym samym czasie zakończą się prace nad reformą składki zdrowotnej rolników. Później mają być szykowane kolejne projekty: kwotowej waloryzacji emerytur, wydłużenia wieku służby uprawniającego do emerytury dla policjantów i żołnierzy czy podatku od kopalin. Największy wysyp projektów ma nastąpić w marcu i kwietniu - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Według gazety, najwięcej do zrobienia będą miały dwa resorty: finansów oraz pracy i polityki społecznej. To przez nie będzie przechodzić większość zmian."
Cóż to za "reformy", "projekty", "propozycje" .... które mają wywołać opór społeczeństwa? Zamiast realnych reform, polegających na faktycznych oszczędnościach, otrzymamy kolejne PO-dwyżki PO-datków. Zamiast redukcji liczby urzędników, szykują się kolejne zatrudnienia w urzędach. Większe PO-datki zazwyczaj prowadzą do zwiększenia szarej strefy, ale też do ograniczenia siły nabywczej przeciętnej rodziny. To poprzez zmniejszenie popytu, prowadzi do wzrostu bezrobocia i związanych z tym obciążeń dla państwa. W efekcie koło się zamyka, a państwo nic na tym nie zyskuje.
Wszystko to PO to "By żyło się lepiej ... (kolesiom)".