reflekcje-nad-wynikiem-wyborow

Thu, 13 Oct 2011 09:59:00 +0000

Wybory parlamentarne za nami (2011-10-09). Bezrefleksyjny naród ponownie dał zwycięstwo Platformie Obywatelskiej, która przez ostatnie lata rujnowała Polskę jak nikt wcześniej. Dodatkowo wprowadził na salony polityczne Janusza Palikota, który szumnie zapowiadając "Nowoczesne Państwo" i to, że wkrótce "zaskoczy, tak jak zaskoczył wynikiem wyborów", nie proponuje nic innego jak starą komuszą walkę z krzyżem oraz promowanie homoseksualistów. Powinniśmy być dumni - w oczach zachodniego świata mamy teraz najbardziej postępowy parlament na świecie, z czołowym polskim gejem oraz transwestytą.

Minęło kilka dni od wyborów i na efekty nie trzeba było długo czekać:

https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-wiecej-za-diesla-wiecej-za-e-myto,nId,364866

"Czwartek, 13 października 2011 (06:10)

Podwyżkę ceny oleju napędowego o 19 gr brutto za litr oraz objęcie e-mytem ponad 300 km dróg planuje resort infrastruktury - informuje "Puls Biznesu". Gazeta przytacza resortowy projekt nowelizacji ustawy dotyczącej autostrad płatnych oraz Krajowego Funduszu Drogowego (KFD), który przewiduje podniesienie od nowego roku opłaty paliwowej zasilającej KFD i fundusz kolejowy."

Kolejny raz wyszło polityczne cwaniactwo, polegające na czekaniu z niepopularnymi decyzjami, uderzającymi w ludzi, do czasu tuż po wyborach. To standardowe postępowanie Platformy Obywatelskiej.

Platforma Obywatelska z PSL przez ostatnie cztery lata podnosiła podatki, zwiększała biurokrację, w osobie pana Rostowskiego zadłużając państwo jak żadne ugrupowanie wcześniej. To ugrupowanie w osobie pani Hall dokonywało zamachu na rodzinę (pisałem wcześniej o próbach wysłania obowiązkowo do przedszkoli nawet 4-latków), a w osobie pani Kudryckiej rujnowało do końca polską naukę. Tzw. reforma szkolnictwa wyższego, przez to że jest zupełnie nieprzystosowana do polskich warunków, jednocześnie konserwując wiele starych złych rozwiązań, spowoduje dalszy odpływ kadr z uczelni (to temat na osobny artykuł).

Tzw. cud gospodarczy polskiej "zielonej wyspy", obiecywany przez Tuska przy wyborach w 2007 roku, który miał skłonić do tłumnego powrotu do Polaków do kraju, był na kredyt. "Wzrost" ten w praktyce oznaczał gwałtowny wzrost, ale zadłużenia kraju. Kilkaset miliardów złotych o jakie wzrosło nasze zadłużenie, stanowi 80% kwoty jaką to ugrupowanie zastało na początku swoich rządów. Aby to ukryć, minister finansów dokonywał przedziwnej kreatywnej księgowości na papierze. Matematyka nie jest mocną stroną Polaków. Przy wyborach zamiast chłodną kalkulacją wolą kierować się nienawiścią do tzw. "moherowych beretów" i papką dostarczaną przez szklany ekran. A "ekran" bardzo dobrze wie jak odwrócić uwagę społeczeństwa od rzeczy istotnych.

Kiedy w Polsce była powódź wynikająca z partactwa obecnej władzy, to "ekran" w tym czasie pokazywał społeczeństwu "moherowe babcie" pod krzyżem smoleńskim. Kiedy ludzie byli na letnich wakacjach, to w połowie lipca po cichu zrobiono podwyżkę cen gazu (kto latem myśli o opale?), a "ekran" skrzętnie milczał na ten temat. Przez ostatni rok "ekran" milczał również w kwestiach rosnącego zadłużenia pewnie dlatego by psuć faworytom notowań, pomimo tego, że wcześniej sporo się o tym mówiło. O niezrównoważonym budżecie 2009 roku "ekran" poinformował oczywiście PO wyborach do Parlamentu Europejskiego. Przykładów było sporo. Kiedy to obserwuję, to odnoszę wrażenie, że naród zatracił instynkt samozachowawczy. Tu niestety Poznań, w którym mieszkam jest szczególnym tego przykładem (niemal 3/4 mieszkańców tego miasta poparło ludzi z PO, SLD i tzw. ruchu Palikota):

https://wiadomosci.onet.pl/poznan/ponad-polowa-poznaniakow-zaglosowala-na-po/nryk2tp

Ale może wróćmy na koniec na chwilę do Palikota i jego ruchu. Kraj tonie, a jedną z pierwszych rzeczy jaką Palikot chce zrobić jest histeryczna chęć usunięcia krzyża z Sejmu oraz legalizacja tzw. związków partnerskich. To jest zastanawiające. Jeśli ten mały kawałek drewna (w końcu w ich mniemaniu nic nie znaczący) wiszący na ścianie przeszkadza im na tyle, że nie mogą skupić się na poważnych inicjatywach dla Polski, to świadczy to o jakiś zaburzeniach. Palikot z pewnością nie raz więc nas zaskoczy jak zapowiadał, ale raczej głupimi wypowiedziami, jak ta:

https://wiadomosci.dziennik.pl/wybory/ruch-poparcia-palikota/artykuly/353338,palikot-porownuje-kaczynskiego-z-zabojca-ksiedza-popieluszki.html

Jak podłym albo jak bardzo chorym umysłowo trzeba być, aby powiedzieć takie słowa? Katastrofa smoleńska w najlepszym przypadku była wypadkiem wynikającym z nałożenia się różnych niesprzyjających okoliczności. Palikot nie potrafi tego odróżnić od przypadku Piotrowskiego - bezwzględnego komucha mordercy, który zaplanował morderstwo, a następnie z zimną krwią zrealizował swoje plany? Na czym ma polegać jego "nowoczesne państwo"?