PO-dwyżki-PO-datków-PO-stępują
Sun, 24 Apr 2011 01:27:00 +0000
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/487985,z_wplywow_z_akcyzy_paliwowej_powinno_powstac_7_tys_km_autostrad_i_drog_ekspresowych.html
Jak obliczył "DGP", w 2010 r. wszyscy polscy kierowcy zostawili w kasie państwa około 50 mld złotych. To jedna piąta całkowitych ubiegłorocznych dochodów szacowanych na 250 mld złotych. Jednak tylko nieznaczna część tych pieniędzy wróciła do kierowców w postaci inwestycji drogowych.
Jak wynika z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na budowę nowych szlaków komunikacyjnych oraz modernizację i remonty istniejących wydała ona w ubiegłym roku 20 mld złotych. Z tego 12 mld złotych pochodziło z dotacji unijnych. Pieniądze polskich kierowców pomogły natomiast łatać dziury nie w asfalcie, lecz w branżach sektora publicznego, takich jak kolejnictwo czy edukacja.
Jednak państwu nie opłaca się budować nowych tras szybkiego ruchu. Na dziurawej, zapchanej tirami drodze samochody zużywają o 20 - 30 proc. paliwa więcej niż na autostradzie, po której suną ze stałą prędkością. PricewaterhouseCoopers wspólnie z Forum Obywatelskiego Rozwoju, kancelarią Wardyński i Wspólnicy oraz firmą 4C Future obliczyło, że dokończenie budowy trzech autostrad - A1, A2 i A4 - pozwoliłoby właścicielom aut zaoszczędzić 34 mld złotych na paliwie w ciągu 15 lat.Jednak państwo straciłoby wtedy na wpływach z podatków paliwowych około 17 - 18 mld złotych rocznie.
Dobrze że ktoś publikuje te dane, ponieważ ludzie powinni mieć świadomość tego jak obchodzą się z nimi ci na których głosują. Za pieniądze z jakich każdego dnia jesteśmy okradani przez nasz państwowy aparat ucisku, aparat ten wzmacnia swój ucisk. Jest jak bestia, która im więcej pożre tym bardziej żarłoczna się staje. Przez ostatnie trzy lata liczba urzędników wzrosła o, jak się podaje, 80 tysięcy sztuk. Łatwo można policzyć, że oznacza to średnio mniej więcej trzech nowych urzędników na godzinę. Co godzinę mamy trzy nowe gęby do utrzymania z naszych kieszeni. Do czego są potrzebni ci ludzie społeczeństwu? Myślę, że głównie do tego aby "usprawniać" system ściągania podatków. Problem w tym, że osobiście nie pamiętam ani jednej zmiany w tym systemie, która byłaby korzystna dla nas.
Przykładowo kiedy czytamy:
https://polskatimes.pl/elektroniczne-myto-dla-kierowcow-juz-od-1-lipca/ar/383438
...to w oczy rzuca się zdanie: "Elektroniczne myto, zastępujące tradycyjne winiety, zgodnie z wymogami Unii Europejskiej ma być wprowadzone na terenie Wspólnoty do końca 2012 r."
Czyli pozornie jedna rzecz zastępuje drugą. Znając jednak życie zmiana ta to jak zamiana siekierki na kijek, o czym czytamy np. tutaj:
https://finanse.wp.pl/z-mytem-na-drogie-wakacje-po-polskich-drogach-6114221809277057a
"Zapłacą je kierowcy wszystkich samochodów, których masa całkowita przekracza 3,5 tony, także np. osobowych z przyczepami. Opłaty będą zależały od tzw normy czystości spalin danego samochodu. Dla tych "najczystszych" (spełniających normę Euro 5) wyniosą za kilometr: autostrady lub drogi ekspresowej - 20 groszy, krajowej - 16 groszy.
Oczywiście - tak jak teraz - trzeba będzie odrębnie płacić za jazdę po zarządzanych przez prywatne firmy autostradach A1, A2 i A4.
A kto sprawdzi, którędy jechałem? - zapyta przeciętny kierowca. Niestety - oszukać się nie da, myto zostanie pobrane elektronicznie, więc wybierając się w podróż płatnymi drogami, trzeba będzie wypożyczyć (za 120 zł) specjalne urządzenie rejestrujące. Tym, którzy tego nie zrobią, a zostaną przyłapani na oszustwie, grozi 3 tys. zł kary."
Tu już nie ma mowy o zamianie jednego podatku na drugi, ale o dodatkowym podatku jaki zapłaci część kierowców, na razie dla masy pojazdów powyżej 3500 kg, ale ma to w przyszłości objąć wszystkich kierowców. Do tej pory słono płaciliśmy myto za autostrady wybudowane z pieniędzy wielokrotnie już ściągniętych z nas w podatkach w paliwie, ale teraz zapłacimy dodatkowo myto za jazdę po dziurawych drogach, na których rozwaliłem amortyzatory w dwóch samochodach w tym sezonie. Te pieniądze pewnie pójdą na pensje dla nowych myto-urzędników, pilnujących obywateli czy płacą dodatkowy haracz.
Aby tego było mało, od 1 maja znikają ulgi w akcyzie na biokomponenty w paliwie:
https://www.forbes.pl/wiadomosci/ceny-biopaliw-w-gore-1-maja-koniec-ulgi-w-akcyzie/rywe2lr
Rząd tłumaczy się takimi a nie innymi zaleceniami Unii Europejskiej. Jest to krętactwo. Warto bowiem pamiętać, że Unia dopuszcza widełki na akcyzę oraz podatek VAT, podczas gdy Polska skwapliwie korzysta niemal z maksimum dopuszczalnych stawek. Gdyby rząd był uczciwy, to zrekompensował by to obniżką akcyzy.
Czy ktoś pamięta jeszcze obietnice wyborcze Tuska i PO sprzed 3 i pół roku? Ja pamiętam obietnicę o natychmiastowej likwidacji 200 danin jakie płacimy na rzecz państwa. Nie dość że nie zniesiono chyba żadnej z tych danin, to jeszcze podwyższono istniejące. Ostatnie trzy lata to rabunek naszych kieszeni na skalę nieznaną wcześniej, rujnowanie finansów Polski w tempie nieznanym wcześniej i rozrost biurokracji w tempie nieznanym wcześniej. Jest to rząd nieudaczników, którym należy jednak oddać to, że są sprytni jak mało kto.