zwyciestwo-teczowej-flagi-w-polsce
Sun, 12 Dec 2010 16:48:00 +0000
W ostatnich wyborach po raz pierwszy w historii Polski sodomita publicznie obnoszący się ze swoimi skłonnościami został urzędnikiem państwowym (dla wyjaśnienia Biblia, która dla chrześcijan ma podstawowe znaczenie normatywne w Liście do Rzymian 1,27 nazywa współżycie dwóch mężczyzn zboczeniem i bezwstydem):
Czarnoskóry homoseksualista radnym - "Jesteś początkiem nowej ery"
To że sodomita zostaje radnym nie powinno nikogo dziwić. W narodzie, który jedynie z rozpędu jest jeszcze nazywany chrześcijańskim, urzędnikami mogą zostać różni ludzie, z różnymi skłonnościami. Politycy są wypadkową takich a nie innych postaw narodu, najczęściej bezmyślności i naiwności sądząc po obecnej sytuacji gospodarczej naszego kraju. Ale tak jest ze wszystkim co nas otacza. Przykładowo zachowanie kierowców na polskich drogach również jest obrazem różnorodnych postaw w narodzie, w tym przypadku częstego łamania prawa, cwaniactwa i chamstwa.
Teoretycznie powinniśmy już się przyzwyczaić do tego, że demokracja rządząc się swoimi prawami prowadzi w bezbożnym kraju do wyboru ludzi w taki czy inny sposób łamiących Boże prawo. W tym jednak, że wybrano geja na radnego Warszawy jest coś więcej, coś dużo bardziej niepojącego, z czego ludzie nie zdają sobie na razie sprawy. To że do władzy dorwie się załóżmy marnotrawca albo złodziej publicznych pieniędzy jest definitywnie złe, ale zawsze można powiedzieć, że matacz nie ujawniał swoich zamiarów przed wyborami, a wyborca po prostu się na nim wcześniej nie poznał. W zdrowym narodzie jednak, późniejsze ujawnienie przekrętów finansowych zostaje napiętnowane. W przypadku pana Legierskiego sytuacja jest inna. Ten człowiek publicznie obnosił się ze swoją orientacją, czyniąc z walki o prawa sodomitów jeden z punktów swojego programu wyborczego. Nie chcę teraz bynajmniej porównywać gejostwa do złodziejstwa, bo to są dwie różne sprawy. Gej w końcu jak każdy inny człowiek heteroseksualny może być uczciwy w sprawach finansowych albo statystycznie okazać się nieuczciwy. Jednak zarówno złodziejstwo jak i gejostwo uważam za taki czy inny grzech i bunt przeciwko Bogu. W tym drugim przypadku usiłuje się nas jednak przekonywać, że sodomizm jest dobry. To jest to na co chcę zwrócić uwagę. To jest powód dla którego raz po raz podejmuję się komentowania tej kwestii na blogu.
Teoretycznie dopóki pan Legierski będzie zachowywał się standardowo, używając swojego mandatu w dobrych celach, to mało mnie obchodzi co on robi prywatnie w swojej sypialni. Problem jest jednak innego rodzaju. Piszę o tym dlatego, że niepokoją mnie treści z samego nagłówka z przytoczonego powyżej artykułu. "Jesteś początkiem nowej ery", "Great news for Poland!". Te hasła pokazują, że chodzi o coś innego, o coś więcej. Jako przestrogę ku otwarciu oczu polecam artykuł na temat homoseksualizmu i jego strategii działania:
Strategia homoseksualizmu (link po aktualizacji, podany oryginalnie obecnie nie działa)
Artykuł pokazuje jaka jest strategia sodomitów w celu urobienia opinii społecznej na swój temat. Myślę, że zwycięstwo pana Legierskiego idealnie wpisuje się w tę strategię działania. Jest zdobyciem głośnego przyczółka w konserwatywnej Polsce. Postrzegane jest obecnie na świecie jak zatknięcie tęczowej flagi w stolicy homofobicznego państwa. Myślę, że nie przypadkiem we wszystkich niemal serialach telewizyjnych pokazywanych w Polsce pojawia się ostatnio gej, pokazywany zawsze jako człowiek wrażliwy i dobry. Pamiętam taki amerykański serial "Dynastia" z lat 80-tych. Tam też występował wrażliwy i biedny, pokrzywdzony przez cały świat gej. Tyle, że w USA to było ponad 20 lat temu, a u nas to dzieje się dzisiaj. Efekt będzie taki sam jak tam i to w niedługim już czasie. Pokazywanie gejostwa w taki sposób w serialach to obraz fałszywy, ponieważ jacy geje potrafią być widać podczas ich wyuzdanych i obleśnych pochodów w różnych miastach świata, ostatnio coraz częściej w Polsce też.
To co mnie ostatnio zastanawia to pojawienie się ostatnio muzułmanów w jednym z polskich seriali, pokazywanych w odpowiednio pozytywnym świetle. Czyżby po raz kolejny wdrukowywano nam po cichu jakiś obraz przed spodziewaną imigracją muzułmańską w najbliższym czasie?