nowy-europejski-pontifex-maximus-manuel-pierwszy-z-nadania-donalda-tuska
Sun, 04 Oct 2009 03:31:00 +0000
Zaraz wyjaśnię skąd taki dziwny tytuł, ale najpierw może parę słów na temat referendum w Irlandii. No więc referendum się odbyło. Wynik nie jest dla mnie zaskoczeniem, choć jest całkowicie nie po mojej myśli. Ostatnia zapora jaką są jeszcze prezydenci Kaczyński oraz Vaclav Klaus jest w zasadzie czysto teoretyczna, bo jak zobaczycie dość szybko obaj podpiszą traktat.
Śledzę trochę prasę na temat referendum i na początek jedna informacja warta moim zdaniem podkreślenia:
1214_mln_glosow_na_tak_to_dzien_nowej_ue "Eksperci nie mają wątpliwości, że część wyborców, głosujących rok temu przeciw Traktatowi, zmieniła zdanie właśnie z powodu kryzysu finansowego i gospodarczego, w którym pogrążył się od roku "celtycki tygrys". Kryzys pokazał, że bez pomocy Unii i przede wszystkim Europejskiego Banku Centralnego, który zasilił irlandzkie banki sumą 120 mld euro (Ile? Pół biliona złotych dla 4-milionowego kraju? To co tam się dzieje?), Irlandia by sobie nie poradziła. Wielu wyborców - jak ocenia irlandzki ekspert z Center for European Reform (CER) Hugo Brady - obawiało się, że Irlandia może negatywnie odczuć "konfrontację z UE" i dlatego poparli Traktat z Lizbony."
Podana kwota jest oszałamiająca. Nawet zastanawiam się, czy oni w tym artykule się nie pomylili np. o rząd wielkości. Czyżby za tyle Unia kupiła sobie irlandzkie `Tak'? Pytanie jest też na ile Irlandczycy byli wolni w swojej decyzji, głosując na `Tak', skoro odbyło się pod strachem przed konfrontacją z Unią? Co się zmieniło od czasów kiedy dokonywano rozbiorów Polski w XVIII wieku? Jedynie i tylko do pewnego stopnia środki nacisku. Kiedy obradował Sejm Rozbiorowy w Polsce w latach 1773-75, to o "właściwy wynik" obrad zadbali żołnierze rosyjscy m.in. dokonując egzekucji w domach opozycjonistów i sowicie dając w łapę zebranym na sejmie sprzedawczykom. Pamiętacie, był taki obraz Jana Matejki z Tadeuszem Rejtanem leżącym na podłodze, obrazującym tę narodową zdradę. Niecałe 20 lat później podczas Konfederacji Targowickiej, która miała na celu obalenie Konstytucji 3 Maja, król August Poniatowski też "się złamał", bojąc się konfrontacji z imperium rosyjskim m.in. bojąc się że Rosja zażąda zwrotu pożyczonych mu pieniędzy. Czy Irlandia też się teraz wystraszyła wizji zwrotu pożyczonych gigantycznych pieniędzy?
W Irlandii chociaż odbyło się referendum, podczas gdy nasze rodzime sprzedawczyki sprzedali Polskę nie pytając narodu o zgodę. Dwieście lat temu naród polski miał chociaż jeszcze honor i dwa lata później publicznie powieszono tych zdrajców podczas powstania kościuszkowskiego, ale dzisiaj nasz naród się skundlił poprzez nieustanne ogłupianie nas przez media i to za naszym przyzwoleniem. Kilka miesięcy temu łudziłem się jeszcze, że jest inaczej. Niestety zmieniłem zdanie po tym jak partie PO, PiS, PSL i SLD dostały mandat od tego narodu w wyborach do PE, pomimo tego że rok wcześniej partie te w większości zagłosowały w Sejmie i Senacie za przyjęciem traktatu lizbońskiego, bez przeprowadzenia jakiejkolwiek debaty społecznej czy też politycznej na jego temat. Wykazali tym samym kompletną nieodpowiedzialność. W ciągu zaledwie jednego dnia, nie znając nawet treści tej umowy wagi państwowej podpisali się pod czymś, co zmienia status Polski z suwerennego państwa na jedynie prowincję albo dystrykt unijny. Myślicie, że to piszę nie jest prawdą albo, że przesadzam? Niedawno pracowałem w jednym pokoju ze studentem z Niemiec i trochę dyskutowaliśmy. On nie dowierzał temu co ja mówię na temat Unii, aż pewnego dnia powiedział, że jeden z polityków niemieckich wyraził zaniepokojenie tym, że obecnie już ponad połowa niemieckiego prawa jest narzucona przez Brukselę. Przeczytajcie też sobie artykuł sprzed kilku dni:
blair_blizej_posady_decydujacej_o_polityce_swiata
Zobaczcie jakie stanowisko może otrzymać mason Blair. Myślicie że prezydent Unii będzie spełniał rolę tylko reprezentacyjną, otwierał zebrania i składał kwiatki pod pomnikami? "Jeśli Rada Europejska wyznaczy Tony'ego Blaira, to powierzy funkcję politykowi elokwentnemu i charyzmatycznemu, który będzie miał kolosalny wpływ na światową politykę". Jaką rolę będzie odgrywał w tym czasie nasz marionetkowy już wtedy prezydent? To on będzie składał kwiatki pod pomnikami i odwiedzał szkoły, a rządzić w naszym imieniu będzie prezydent Unii. Kto powierzy Blairowi stanowisko prezydenta Unii? Ty? Ja? Ludzie tacy jak my? W wyborach powszechnych? Nie. Rada Ludowa nowego Europejskiego Kraju Rad, tak samo niewybieralna przez ludzi na dole jak nowy unijny prezydent. Czy czujecie w jakie szambo wpakowali nas ci, którzy nadal mają poparcie połowy tego otumanionego narodu? Pan plemiel (wszelkie podobieństwo do słowa premier jest czysto przypadkowe) już nawet nie fotografuje się na tle polskiej flagi, tylko na tle tej niebieskiej szmaty z żółtymi gwiazdkami. Spójrzcie na swoje dowody osobiste, prawa jazdy, dowody rejestracyjne i tablice rejestracyjne samochodów. Czyja flaga na nich jest? Co jest napisane na okładce nowych paszportów na pierwszym miejscu? Co widzicie jak wjeżdżacie samochodem do Polski np. od strony Niemiec? "Republik Polen" na niebieskim tle w otoczeniu żółtych gwiazdek.
Proponuję jeszcze rozważyć dane z artykułu poniżej, aby mieć komplet dokonań naszych mądrych (inaczej) polityków, których uważam za zdrajców:
http://www.amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=308
Ale wróćmy może do tytułu tego posta. Zanim wyjaśnię o co mi chodzi to przeczytajcie może artykuł:
tusk_w_niecodziennej_sytuacji_burz_mury
Pan Tusk w niecodziennej sytuacji? Tak niecodziennej ... do tej pory. Teraz po referendum może już bez żenady i to publicznie płaszczyć się przed komunistą Barroso, który dzisiaj rządzi Unią, a przy okazji intensywnie pracuje nad wprowadzeniem nowego porządku świata razem z rządem światowym. Jeśli nie wierzycie to przeczytajcie sobie mój wcześniejszy wpis o jednej walucie światowej i obejrzyjcie film z Youtube, do którego link podaję w tym artykule. Film pokazuje posiedzenie Parlamentu Europejskiego sprzed roku.
Najbardziej rozbawiło mnie zdanie: "Nasz laureat całą swoją polityczną aktywnością udowadnia, jak można godzić w praktyce konserwatyzm, liberalizm i socjalizm". Taaak, konserwatyzm i prawdziwy liberalizm mają tyle samo wspólnego z socjalizmem co krzesło kuchenne z krzesłem elektrycznym.
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, choć może znowu jest to tylko przypadek, jak wszystko zresztą o czym piszę i co obserwuję ostatnio. Co powiedział Tusk do Barroso? "Burz mury i buduj mosty!". Mury są już zburzone od dawna. Ostatni mur zburzyła właśnie Irlandia. Pozostało budowanie mostów. Jak czytamy: Barroso dziękując za nagrodę i laudację zapewnił, że "praca na rzecz budowania mostów będzie kontynuowana - w Europie i na całym świecie". O burzeniu murów nie wspomniał.
Czy wiecie co oznacza tytuł Pontifex Maximus? Poszukajcie sobie w Wikipedii. Oznacza to "najwyższy budowniczy mostów". W starożytności tytuł ten nosili cesarze imperium rzymskiego, będący jednocześnie najwyższymi kapłanami religii pogańskiej. Ich celem było budowanie mostów, w przenośni oczywiście. Oni budowali mosty między bóstwem a ludźmi, ale też jednoczyli ówczesny świat pod władzami jednego imperium, obejmującego niemal cały ówczesny cywilizowany świat. Jako ciekawostkę powiem, że od VI wieku od czasów Grzegorza Wielkiego tytuł najwyższego budowniczego mostów (Pontifex Maximus) noszą papieże. Ale nie chcę teraz o tym pisać.
Czy to wszystko tylko przypadkiem się ze sobą zbiega? Chyba trochę dużo tych przypadków i zbiegów okoliczności. Prawdopodobieństwo wylosowania określonej cyfry z puli dziesięciu cyfr wynosi 1 do 10, ale określonej liczby dwucyfrowej już 1 do 100, trzycyfrowej 1 do 1000 itd. Jeśli każda cyfra jest zdarzeniem niezależnym, to prawdopodobieństwo że kilkanaście różnych zdarzeń ułoży się w jakiś scenariusz wyłącznie przypadkiem jest pomijalnie małe.
Barroso pracuje usilnie nad jednym imperium światowym, o czym zresztą sam otwarcie mówi. Nie mam wątpliwości, że będzie to pogańskie bezbożne imperium patrząc na metody jakimi się posługują i na zgniliznę dzisiejszego świata. W tym kontekście tytuł budowniczego mostów i to na cały świat brzmi w sposób jak najbardziej uzasadniony. Czy pan Tusk ma z tym coś wspólnego w sposób świadomy, czy jedynie przypadkiem mu tak wyszło?
Czy tylko przypadkiem wręczenie tych nagród w Berlinie zbiegło się z dniem chwały Unii, jakim było wygranie referendum w Irlandii? Niektórzy (np. premier Belgii Guy Verhofstadt) już pieją z zachwytu, że jest to pierwszy dzień nowej zjednoczonej Unii. Poczekajmy i zobaczmy jak teraz się potoczą wypadki i w jakim tempie.